SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

'Prywatyzacja PAP jest dobra, ale na stosownych warunkach'

Debata o agencjach prasowych: nie ma jednego modelu własnościowego agencji.

Wczoraj w Warszawie miała miejsce debata medialna o agencjach prasowych. Temat debaty: "Agencje prasowe - prywatne czy publiczne? Pozycja rynkowa, wyzwania na przyszłość".

„Panelistami podczas spotkania byli przedstawiciele największych polskich agencji, zarówno państwowych, jak i prywatnych: Waldemar Siwiński (PAP), Adam Jasser (Reuters Polska) oraz Robert Bogdański (Interfax Central Europe).

Istotnym zagadnieniem, szczególnie na przestrzenie ostatnich dni, wydaje się problem własności. Problem ten nasilił się w momencie przejęcia władzy przez PiS. Nasuwają się niedawne głosy koalicjanta PiS - Ligi Polskich Rodzin: „bierzemy PAP od góry do dołu”, a także propozycja Romana Giertycha, aby Rada Nadzorcza PAP powoływana była przez Sejm. Poruszono także pojawiający się od dawna problem sprywatyzowania PAP.

„Prywatyzacja jest dobra, ale na stosownych warunkach. Złym przykładem było sprywatyzowanie portugalskiej agencji, gdzie po prywatyzacji 49% udziałów znalazło się w rękach prywatnych i powoli ta agencja zaczyna znikać z agencyjnej mapy Europy.” – mówi prezes PAP.

„Nie ma jednego modelu własności. Po Drugiej Wojnie Światowej upowszechnił się model tzw. anglosaski. Jest to model spółki akcyjnej lub kooperatywu wielu mediów. Model państwowy upowszechnił się w byłych państwach totalitarnych. Skrajnie złym przykładem jest tutaj model Węgierski, gdzie właścicielem jest tamtejszy Sejm. Każdy model historycznie się z czegoś wywodzi, aczkolwiek jak pokazują badania, lepiej funkcjonują agencje całkowicie prywatne” – dodaje.

„PAP z racji, że jest agencją narodową, dodatkowo posiada zapis wypełniania zadań na rzecz swojego mocodawcy. Pytanie jest, jakie należy zagwarantować agencji warunki, aby funkcjonowała ona w sposób niezależny. Od siebie mogę dodać, że zasad obiektywizmu dziennikarskiego w Reuters strzeże kodeks ‘trust principles’. W tym samym kodeksie zawarty jest też zapis o niemożności przejęcia agencji przez prywatnego przedsiębiorcę – mówił Adam Jasser.

Za niezależnością PAP-u wydaje się przemawia kadencyjność jej Rady Nadzorczej, a jednocześnie niemożność odwołania Rady w trakcie jej trzyletniej kadencji. Jedynym wyjątkiem, kiedy właściciel może odwołać Radę Nadzorczą jest prywatyzacja agencji. Tak samo Rada Nadzorcza nie może w trakcie kadencji odwołać zarządu. Może tego dokonać również tylko pod wyjątkiem prywatyzacji.

„Rada Programowa PAP składa się z autorytetów rynku medialnego. Ponadto Redaktor Naczelny odpowiada wyłącznie za jakość serwisu informacyjnego. W jego kompetencji nie leżą działania administracyjno-biznesowe” – bronił się Siwiński.

„Za naszą niezależnością stoi też niezależność finansowa. Przychody w 2005 roku to ponad 52 mln zł. Udział dotacji budżetowej, przeznaczonej na działalność misyjną, z której PAP rozlicza się systematycznie, przekazując sprawozdanie do Ministerstwa Skarbu Państwa, wynosi średnio rocznie 8,7%, a w ostatnich 5 latach spadł do 5,2%” – dodaje.

PAP przeprowadza rokrocznie badania na swój temat. Badane jest środowisko dziennikarskie. W ostatnim z takich badań 44% respondentów powiedziało, że serwis jest coraz lepszy, a drugie 44%, że ustabilizował się na wysokim poziomie. 12% wskazało, że jest coraz gorszy niż poprzednio.

Gwałtowny rozwój Public Relations wydaje się być zagrożeniem w funkcjonowaniu agencji prasowych. W obiegu informacji coraz więcej funkcjonuje tych PR-owych, reklamowych, niż z założenia obiektywnych, agencyjnych. Do tego dochodzi zalew informacji internatowych. Telewizja i radio już od dawna reagują równie szybko co agencje.

Prezes Bogdański: „Z zagrożeniem ze strony internetu jest jak z ptasią grypą. Im więcej gotowania, filtrowania informacji i dostosowywania ich do potrzeb klientów, tym mniejsze zagrożenie. Przeciwnie. Internet jest niewyczerpanym źródłem informacji, również dla agencji prasowych. Jeżeli agencja zdobyła wiarygodność czytelnika, nie powinna obawiać się zagrożenia ze strony internetu, któremu taką wiarygodności bardzo ciężko jest zdobyć”.

„W dobie internetu wystarczą dwie osoby, z których jedna umie robić zdjęcia, a druga potrafi obsługiwać się internetem, a już jest agencja fotograficzna. Agencje prasowe nie mają monopolu na informacje – mówił Siwiński.

„Powiem więcej – kwitował Jasser - rozwój blogów internetowych spowodował, że także obywatele są dziś dostarczycielami ciekawych i oryginalnych informacji. Z punktu widzenia odbiorcy konkurencja jest jak najbardziej wskazana. Wiadomość staje się towarem, który coraz bardziej tanieje. Wynika to z jego powszechności i łatwości dostępu”.

W 2004 roku został przygotowany i przyjęty program restrukturyzacji PAP, zakładający przeprowadzenie całkowitej zmiany technologicznej w agencji. Na przeprowadzenie zmian przeznaczono 20 mln zł w ciągu dwóch lat. Restrukturyzacja cały czas ma miejsce. Te i inne obszary aktywności polskich agencji poruszono na debacie.

„Zmianie całkowicie ulegnie cały system emisyjny. W nowym systemie oprócz tekstu, dziennikarz samodzielnie będzie mógł umieścić zdjęcia, grafiki. Informacja musi być podana w atrakcyjny sposób” - zdradzał Waldemar Siwiński.

Reuters oferuje technologię potocznie nazywaną ‘dealing room’. To wyspecjalizowana usługa polegająca zawierać transakcje na rynkach walutowych i pieniężnych, sprzedawać i kupować akcje na całym świecie.

Interfax Central Europe pracuje nad możliwością tworzenia własnego biuletynu. Wystarczy określić jego parytety. Taki biuletyn zostanie dostarczony z częstotliwością dzienną czy też z tygodniową, lub każdą inną określoną przez klienta. Inne prywatne serwisy nie oferują takich rozwiązań.

Patronem medialnym konferencji był wortal Wirtualnemedia.pl.

Dołącz do dyskusji: 'Prywatyzacja PAP jest dobra, ale na stosownych warunkach'

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl