Były prezes Interii udziałowcem „Tygodnika Powszechnego"

Po transakcji dotychczasowi wspólnicy spółki, czyli Fundacja Tygodnika Powszechnego i Fundacja Centrum Kopernika, będą mieć odpowiednio 51 proc. oraz 11 proc. udziałów.

Grzegorz Błażewicz jest założycielem jednego z najbardziej znanych polskich start-upów technologicznych SALESmanago. Wcześniej był m.in. prezesem portalu Interia.pl. Od czerwca 2023 roku zasiada (na zaproszenie Fundacji Tygodnika Powszechnego) w radzie nadzorczej spółki Tygodnik Powszechny i sprawuje osobisty nadzór nad obszarami marketingu, sprzedaży i promocji.

Prezes: spółka gotowa na kolejny etap transformacji

- Zaprosiliśmy Grzegorza Błażewicza do rady nadzorczej spółki Tygodnik Powszechny półtora roku temu w przekonaniu, że jego doświadczenie w rozwoju strategii cyfrowych jest tym, czego najbardziej potrzebuje spółka gotowa do wejścia w nowy etap transformacji i po wdrożeniu nowego systemu zarządzania treścią. Jesteśmy wdzięczni, że przyjął to zaproszenie, a jego zaangażowanie przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Szybko dostrzegł wielki potencjał „Tygodnika” i zechciał włączyć się w jego rozwój jako inwestor spółki, by jej wzrostu nie spowalniały już skromne możliwości finansowe, jakimi dysponowała – mówi prezes zarządu Fundacji Tygodnika Powszechnego Aleksander Kardyś.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Błażewicz wyraża przekonanie, że rynek, na którym obserwuje się postępującą tabloidyzację i algorytmizację, tworzy bardzo dobre warunki do rozwoju „Tygodnika Powszechnego”.

- Platformy cyfrowe typu Meta i X narzuciły większości mediów swój model biznesowy, w którego centrum jest ciągłe wzniecanie medialnych awantur. W efekcie nastąpiło drastyczne obniżenie poziomu dziennikarstwa i debaty publicznej, powstaje mnóstwo artykułów o niczym, a internet wypełniony jest treściami pełnymi nienawiści, z ruchem napędzanym przez clickbaity – mówi Grzegorz Błażewicz. – Zawsze podziwiałem odwagę „Tygodnika Powszechnego” i bezkompromisowość redakcji w zachowaniu najwyższych standardów.

- Wierzę, że jest coraz więcej odpowiedzialnych czytelników, którzy szanują swoją inteligencję i czas, i to dla nich właśnie chcemy pracować i rozwijać pismo – dodaje Grzegorz Błażewicz. – Jestem przekonany, że wspólnie z redakcją udowodnimy, że tworzenie wysokojakościowych treści może być doskonałą alternatywą dla dziennikarstwa, które akceptuje memy, klisze, powiela stereotypy i, szczerze mówiąc, mało troszczy się o rozwój swojej klienteli.

- Współpraca „Tygodnika” z Grzegorzem Błażewiczem trwa już wiele lat, SALESmanago, z którego od dawna korzystamy, jest jednym z ważnych narzędzi wspierających nasz kontakt z czytelnikami – mówi Jacek Ślusarczyk, prezes spółki Tygodnik Powszechny.

- Nasze wspólne z Grzegorzem Błażewiczem przekonanie, że misja i charakter „Tygodnika Powszechnego” oraz jego niezależność stanowią o wartości tego pisma, jest gwarancją, że rozwijając z jeszcze większym udziałem Grzegorza nasze kompetencje marketingowe i biznesowe, zachowamy wierność naszemu 80-letniemu dziedzictwu: przywiązaniu do prawdy, wolności słowa i dbałości o najwyższe standardy dziennikarskie – podsumowuje Piotr Mucharski, redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego”.

Grzegorz Błażewicz: “TP” najważniejszą w Polsce platformą dialogu

- Spółka posiada doskonałe fundamenty. Niezwykły zespół, kapitał kulturowy, markę i ogromną troskę o produkt, jakim jest „Tygodnik Powszechny”. To tworzy bazę, aby „Tygodnik” kontynuował swoją misję jako najważniejsza w Polsce platforma dialogu dbająca o najwyższy poziom debaty publicznej i pogłębione rozumienie rzeczywistości oraz by aktywnie przyczyniał się do rozwoju naszego społeczeństwa. Chcemy tę misję realizować wspólnie z zaangażowanym społecznie biznesem i polskimi przedsiębiorcami – mówi Grzegorz Błażewicz.

„Tygodnik Powszechny” pod koniec października br. podniósł cenę egzemplarza z 13 zł do 15 zł. Redakcja tłumaczyła to „trudną sytuacją na rynku mediów”.

W lipcu br. podawaliśmy, że spółka wydająca „Tygodnik Powszechny” w 2023 roku zwiększyła przychody prawie o 4 proc. do 11 mln zł, a przy minimalnym wzroście kosztów finansowych jej strata netto zmalała o prawie 130 tys. zł.