SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Jacek Kurski pozwie „Gazetę Wyborczą”. Opisano kulisy jego drugiego ślubu

„Gazeta Wyborcza” opisała szczegółowo, w jaki sposób były prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski uzyskał unieważnienie swojego pierwszego małżeństwa. - To już nie są dziennikarze, tylko bandyci. Nie stawiają żadnego zarzutu, bo go po prostu nie ma, tylko gwałcą i linczują prywatność. Wniosę pozew - zapowiada Kurski.

Jacek i Joanna Kurscy, fot. akpaJacek i Joanna Kurscy, fot. akpa

Jacek Kurski ślub kościelny z Joanną Kurską (poprzednio Klimek) wziął w połowie lipca 2020 roku w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Dwa lata wcześniej zawarli małżeństwo cywilne.

Szybko pojawiło się wiele krytyczny komentarzy o ślubie kościelnym Kurskich, przede wszystkim dlatego że oboje byli już wcześniej w małżeństwach kościelnych, z których mają dzieci. Ponownie mogli stanąć na ślubnym kobiercu, ponieważ uzyskali unieważnienie swoich poprzednich związków.

W poniedziałek „Gazety Wyborcza” ujawniła, w jaki sposób Jackowi Kurskiemu unieważniono pierwsze małżeństwo kościelne. Taką decyzję podjął w 2019 roku Gdański Trybunał Metropolitalny, po trwającym trzy lata procesie, przy czym równocześnie zakazał ówczesnemu szefowi TVP zawierania nowego sakramentu.

Jak unieważniono pierwszy ślub Jacka Kurskiego

W ujawnionych przez „GW” fragmentach uzasadnienia wyroku czytamy, że „wszyscy świadkowie  zarzucili powodowi (czyli Kurskiemu - przyp.) egoizm oraz apodyktyczność w relacjach z pozwaną, także w relacjach intymnych”.

- Według nich powód nie potrafił wypełnić obowiązków małżeńskich wynikających z zawartego sakramentu; nie przejawiał zainteresowanie sprawami żony, jej opinią, potrzebami, czy budowaniem z nią głębszych więzi małżeńskich. Całą troskę o wychowanie potomstwa oraz dbanie o prowadzenie gospodarstwa domowego scedował na pozwaną. Sam zaś skupił się na sobie i realizacji wyznaczonych przez siebie celów związanych z pracą zawodową oraz działalnością społeczno-polityczną, którym całkowicie podporządkował życie małżeńskie i rodzinne. Ponadto świadkowie strony pozwanej potwierdzili zarzuty odnoszące się do niedochowania wierności małżeńskiej po stronie powoda - stwierdzono. Natomiast powołana biegła psycholog oceniła, że u Kurskiego występują „zaburzenia osobowości w typie narcystycznym”.

Dlaczego Jacek Kurski mógł wziąć kolejny ślub kościelny? Według „GW” musiał odwołać się od decyzji Trybunału Metropolitalnego, a uchylił ją ówczesny metropolita gdański, arcybiskup Sławoj Leszek Głódź.

Na ceremonię ślubną w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach zgodę wydali zarządzające tą świątynią Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia oraz arcybiskup krakowski Marek Jędraszewski. W połowie maja 2020 roku Telewizja Polska zaczęła pokazywać codzienną transmisję modlitwy w Godzinie Miłosierdzia i Koronki do Miłosierdzia Bożego z Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.

Kurski o tekście „GW”: dno rynsztoka, wniosę pozew

Jacek Kurski w odpowiedzi na pytania współautora tekstu w „GW” Wojciecha Czuchnowskiego potwierdził, jak uzyskał zgodę na drugi ślub kościelny. - Skorzystałem z prawa do odwołania od wyroku zawierającego zdanie o zakazie ponownego zawarcia małżeństwa (odnoszącego się do sytuacji i warunków sprzed 30 lat) i skierowałem je do odpowiedniej władzy kościelnej. To ona wydała końcowy wyrok, na podstawie którego mogłem ponownie zawrzeć sakrament małżeństwa - stwierdził.

- Wszelkie formalności związane z przygotowaniem do tego sakramentu odbyły się zgodnie z wytycznymi otrzymanymi od duchownych. Mój sakrament małżeństwa został więc zawarty przeze mnie jako owoc wiary, która nakazywała mi uregulowanie tych spraw i skorzystałem z tej możliwości - podkreślił polityk PiS.

Zarzucił Czuchnowskiemu, że „a podstawie przestępstwa, tj. wykradzenia jednostkowego, cząstkowego, niemiarodajnego dokumentu dotyczącego sfer życia najbardziej osobistych i objętego absolutną klauzulą tajności, wchodzi pan z butami w sprawy mojej prywatności, intymności, ducha i sumienia”. - To naprawdę dno rynsztoka - podkreślił.

Natomiast na platformie X zapowiedział działania prawne dotyczące artykułu. - To już nie są dziennikarze, tylko bandyci. Nie stawiają żadnego zarzutu, bo go po prostu nie ma, tylko gwałcą i linczują prywatność. Wniosę pozew - stwierdził.

Dołącz do dyskusji: Jacek Kurski pozwie „Gazetę Wyborczą”. Opisano kulisy jego drugiego ślubu

23 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Lnq
Kurski zapomniał mieczach obusiecznych, którym właśnie dostał w zakłamany imsprzedajny pysk. Po tymjakim jest człowiekiem i to co.zrobil z setkami osób w tvp powinien zniknąć z przestrzeni publicznej i za życia zostać zapomnianym
odpowiedź
User
Lnq
Kurski zapomniał mieczach obusiecznych, którym właśnie dostał w zakłamany imsprzedajny pysk. Po tymjakim jest człowiekiem i to co.zrobil z setkami osób w tvp powinien zniknąć z przestrzeni publicznej i za życia zostać zapomnianym
odpowiedź
User
normalny
Kurski zapomniał mieczach obusiecznych, którym właśnie dostał w zakłamany imsprzedajny pysk. Po tymjakim jest człowiekiem i to co.zrobil z setkami osób w tvp powinien zniknąć z przestrzeni publicznej i za życia zostać zapomnianym

To ludzie bez skrupułów, kłamcy. Powinien siedzieć w pierdlu, ale nikt mu nic nie zrobi ani nie beknie za propagandę za czasów tvp.
odpowiedź