SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

„Gazeta Wyborcza” o wyłączeniu opcji komentowania dla niepłacących: tworzymy jakościową przestrzeń do dyskusji

Menedżerowie „Gazety Wyborczej” (Agora) uzasadniają, że wprowadzenie w jej serwisach internetowych możliwości zamieszczania komentarzy tylko przez użytkowników płatnej oferty cyfrowej dziennika zapewni im właściwą przestrzeń do jakościowych dyskusji. - Teksty w „Gazecie Wyborczej”, a tym samym na Wyborcza.pl piszą prawdziwi, profesjonalni dziennikarze dla prawdziwych czytelników, którzy płacą za treści prawdziwymi pieniędzmi. To zobowiązuje nas do dbałości o jakość i prawdziwość samych tekstów dziennikarskich, ale także komentarzy pod tymi tekstami - podkreśla Jerzy Bogdan Wójcik, wydawca „GW”.

Od kilku dni w serwisach Wyborcza.pl i Wyborcza.biz wprowadzana jest stopniowo opcja, w ramach której komentarze pod tekstami i innymi materiałami redakcyjnymi mogą pisać tylko użytkowników płatnej oferty cyfrowej „Gazety Wyborczej”. Na koniec ub.r. z tej oferty korzystało prawie 100 tys. osób, a na koniec br. ma być ich 110 tys.

Danuta Breguła, dyrektor strategii online Wyborcza.pl, w odpowiedzi na pytania Wirtualnemedia.pl podkreśla, że użytkownicy płatnej oferty internetowej „GW” są z kilku przyczyn bardzo ważną grupą odbiorców.

- Prenumeratorzy są dla nas bardzo ważną grupą odbiorców z kilku powodów. Czytają oni średnio kilkadziesiąt artykułów więcej niż pozostali użytkownicy serwisu. Do tego czytają je w całości dużo częściej niż reszta czytelników, stąd ich komentarze wnoszą dużą wartość merytoryczną, inicjują ciekawe dyskusje oraz bywają inspiracją dla redakcji. Ich zaangażowanie i duża liczba przeczytanych artykułów pozwala również na lepsze wykorzystanie potencjału reklamowego serwisu - wylicza Breguła. - Prenumeratorzy treści Wyborcza.pl lubią wypowiadać się w komentarzach, dlatego chcemy zapewnić im właściwą przestrzeń do jakościowych dyskusji, w których biorą udział. Dzięki informacjom, jakie uzyskujemy obserwując ich preferencje czytelnicze lepiej planujemy kolejne działania redakcyjne i promocyjne - dodaje.

Szefowa strategii Wyborcza.pl zaznacza, że w serwisie wprowadzono też inne ciekawe opcje dla subskrybentów. - Aby ułatwić im czytanie treści dostępnych w serwisie, przygotowaliśmy przydatną funkcję „zapisywania na później” wybranych artykułów. To ważna i doceniana przez nich opcja w serwisie, w którym codzienne publikowane jest kilkaset nowych artykułów. Intensywnie rozwijamy również system tematycznych newsletterów redakcyjnych, aby nie ominęły ich informacje o ważnych śledztwach, ciekawych opiniach czy wywiadach - opisuje.

Z kolei według Jerzego Bogdana Wójcika, wydawcy „Gazety Wyborczej”, nowy mechanizm dotyczący komentarzy można rozpatrywać w szerszym kontekście walki części wydawców internetowych z treściami niesprawdzonymi i niskiej jakości.

- Od dawna wszyscy z oburzeniem dyskutują o fake newsach, fałszywych kontach w mediach społecznościowych oraz jakości komentarzy pod tekstami. Niestety z tych dyskusji niewiele wynika. Większość wydawców toleruje takie praktyki z przyczyn finansowych - zasięgi poszczególnych serwisów przekładają się na przychody reklamowe. Dopóki reklamodawcy finansują serwisy nikt nie dba o jakość komentarzy i oto, czy pisze je człowiek czy bot.  System działa o ile serwisy są zasilane treściami, które zwiększają ich zasięg - ocenia Wójcik.

- My postanowiliśmy to zmienić. Teksty w „Gazecie Wyborczej”, a tym samym na Wyborcza.pl piszą prawdziwi, profesjonalni dziennikarze dla prawdziwych czytelników, którzy płacą za treści prawdziwymi pieniędzmi. To zobowiązuje nas do dbałości o jakość i prawdziwość samych tekstów dziennikarskich, ale także komentarzy pod tymi tekstami - dodaje wydawca „GW”.

- Co ciekawe, coraz większa liczba reklamodawców docenia fakt, że reklamy ich produktów pojawiają się w kontekście, który nikogo nie obraża - zauważa Jerzy Bogdan Wójcik.

Według badania Gemius/PBI w czerwcu br. Wyborcza.pl miała 5,61 mln realnych użytkowników i 58,19 mln odsłon, a Wyborcza.biz - 817,2 tys. użytkowników i 1,9 mln odsłon.