SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Z „Do Rzeczy” odchodzi sekretarz redakcji

Z tygodnikiem „Do Rzeczy” (PMPG Polskie Media) żegna się sekretarz redakcji Łukasz Zboralski. Był w zespole pisma prawie 10 lat.

Łukasz Zboralski, fot. screen z Kanału ZeroŁukasz Zboralski, fot. screen z Kanału Zero

- Ostatni dzień w redakcji jako redaktor i sekretarz. To było dobrych prawie 10 lat. Mogłem zawsze napisać to, co chciałem (a Łukasz Warzecha coś przeciwnego - i na tym polegała otwartość) - stwierdził Łukasz Zboralski w czwartek na platformie X.

- Jeszcze będzie można tu mnie czytać… - zaznaczył.

Na łamach „Do Rzeczy” Łukasz Zboralski pisał m.in. o tematyce społecznej, edukacji i transporcie. Wcześniej pracował w „Rzeczpospolitej”, „Metrze”, „Nowym Dniu” oraz „Gazecie Wyborczej”.

Specjalizuje się w bezpieczeństwie ruchu drogowego, od kilku lat prowadzi serwis BRD24.pl. Jak już informowaliśmy, od kilku miesięcy przygotowuje cykl komentarzy  „Drogowe Zero” dla Kanału Zero.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Pierwszym sekretarzem redakcji „Do Rzeczy” pozostaje Jacek Przybylski, funkcję sekretarza pełni też Radosław Wojtas.

Według danych Polskich Badań Czytelnictwa w trzecim kwartale 2024 r. średnia sprzedaż ogółem „Do Rzeczy” zwiększyła się rok do roku o 1,03 proc. do 27 373 egz.

Dołącz do dyskusji: Z „Do Rzeczy” odchodzi sekretarz redakcji

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Marek
Ciekawe - nie pierwszy dziennikarz mówi, o tak dużej swobodzie światopoglądowej w Dorzeczy. To samo słyszałem w video na rocznicę. Szacun dla redakcji za takie zasady.
odpowiedź
User
Bo
Słuszna decyzja, ciężarów trzeba się pozbywać.
odpowiedź
User
wwa
Najważniejsze, że zawsze mógł napisać co chciał, chociaż chyba nie zawsze o wszystkim miał ochotę. No ale skończyła się kasa z Funduszu Sprawiedliwości, to i wolność w redakcji najwyraźniej się kończy.
odpowiedź