Krzysztof Stanowski w programie Tomasza Lisa odniósł się do zarzutów stawianych mu po emisji dwóch filmów o aktorce Natalii Janoszek. dziennikarz przyznał, że otrzymał już pozew sądowy od aktorki, ale nie żałuje tego, co zrobił, bo "dobrze się bawił". Skrytykował też Edwarda Miszczaka, dyrektora programowego stacji Polsat. - Jaki był jego przekaz? Że telewizja taka jak Polsat może kłamać? Że dziennikarze w śniadaniówkach nie muszą weryfikować, kim są goście? To było dość żenujące - powiedział dziennikarz.