SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

W czasie pandemii długi fryzjerów i kosmetyczek wzrosły o ponad 10 proc.

Zaległości branży beauty w czasie pandemii wzrosły o ponad 10 proc. do 95 mln zł – wynika z danych rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Średnie zadłużenie fryzjerów i kosmetyczek wobec kontrahentów i banków przekracza 29 tys. zł.

fot. Shutterstock.com fot. Shutterstock.com

"Branża beauty zanotowała bardzo wyraźny, ponad 10-proc. wzrost zaległości. Na tle całości gospodarki, gdzie ten przyrost między pierwszym kwartałem minionego roku a lutym tego roku wyniósł 2,2 proc. to dużo" - ocenia prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak. Przyznaje, że są sektory, które ucierpiały bardziej - np. artyści i twórcy odnotowali zwyżkę sumy przeterminowanych zobowiązań o 33 proc., obiekty sportowe o 30 proc., a przynależący do branży turystycznej, agenci turystyczni zwiększyli nieregulowane zobowiązania u dostawców i w bankach o ponad połowę. "Sama turystyka podwyższyła swoje zaległości o jedną czwartą" – wskazuje Grzelczak.

Według Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor w ciągu ostatniego roku między pierwszym kwartałem 2020 r. a końcem lutego 2021 r. nieuregulowane zadłużenie firm oferujących usługi fryzjerskie i inne zabiegi kosmetyczne wzrosło z 86,1 mln zł do prawie 95 mln zł. Przeciętna zaległość firmy z tej branży podwyższyła się z 27,8 tys. zł do 29,4 tys. zł.

Wśród ogółu firm nieuregulowane zobowiązania widoczne w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz BIK wzrosły przez 11 miesięcy pandemii o 715 mln zł do 33,87 mld zł (o 2,2 proc.). Niemal połowa tej kwoty to zobowiązania, które pojawiły się w pierwszych dwóch miesiącach tego roku.

Sławomir Grzelczak wskazuje, że w sektorze beauty prawidłowość tę da się zauważyć w przypadku liczby nowych niesolidnych płatników. Gdy przez niemal rok przybyło ich 127 do 3230, to "aż 81 podmiotów doszło w styczniu i lutym br."

Ekspertka BIG InfoMonitor Halina Kochalska zwraca uwagę, że fryzjerzy i kosmetyczki są jedną z tych branż, które mocno odczuły już pierwszy zeszłoroczny lockdown, wówczas salony nie działały od 1 kwietnia do 17 maja. Według wyliczeń jednej z platform rezerwacyjnych, na które powołuje się BIG, wskutek pandemii przychody w salonach urody spadły o ponad 30 proc., a wiele z nich musiało w ogóle zamknąć swoją działalność.

"Na skutek wprowadzonych wówczas obostrzeń branża straciła ponad 7 mld zł, a każdy kolejny dzień lockdownu kosztuje ją ponad 127 mln zł przychodu" - zaznacza Kochalska. Nawet gdy salony mogą działać, jak mówi, to jednak inne ograniczenia - zamykanie galerii handlowych, w których działają salony, zakaz organizowania hucznych imprez rodzinnych czy towarzyskich, upowszechnienie pracy zdalnej i znacznie mniej wszelkiego rodzaju spotkań - "mocno odbijają się na tym biznesie".

Według ekspertki nastrojów przedstawicieli tego sektora nie poprawił kolejny lockdown wprowadzony 27 marca. "Nie ma pewności czy po miesiącu blokada się zakończy i czy z usług fryzjerskich zdążą skorzystać przed egzaminami choćby maturzyści" - dodaje Kochalska.

Z danych BIG i BIK wynika, że przedsiębiorstw opóźniających płatności kontrahentom i bankom jest w całej gospodarce 323,7 tys. (aktywnych, zawieszonych i zamkniętych). To o 9,5 tys. więcej niż przed pandemią, z tego 3,2 tys. doszło w styczniu i lutym tego roku.

Zdaniem ekspertów "promykiem nadziei" jest umieszczenie firm fryzjerskich i kosmetycznych w przyjętej 16 kwietnia tarczy branżowej skierowanej do biznesów zamkniętych z powodu COVID-19 w marcu i kwietniu 2021 r. Pomoc ma być dostępna od 26 kwietnia - chodzi o zapewnienie "płynności finansowej firmom z branż najbardziej poszkodowanych wprowadzonym reżimem sanitarnym i obostrzeniami wskutek III fali pandemii".

Posługiwanie się kodem PKD 9602Z – Fryzjerstwo i pozostałe zabiegi kosmetyczne na koniec marca br. będzie uprawniało do zwolnienia ze składek ZUS za marzec i kwiecień, do otrzymania świadczenia postojowego w wysokości 1300 zł lub 2080 zł oraz dotacji do 5 tys. zł na pokrycie bieżących kosztów prowadzenia firmy. Przewidziane są też dopłaty 2 tys. zł do wynagrodzeń pracowników, a także wsparcie w zakresie regulacji czynszowych dla najemców. Tak jak we wcześniejszych tarczach, aby otrzymać wsparcie należy wykazać spadek przychodów na poziomie 40 proc. rok do roku lub miesiąc do miesiąca.

Dołącz do dyskusji: W czasie pandemii długi fryzjerów i kosmetyczek wzrosły o ponad 10 proc.

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl