SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Rośnie zainteresowanie płatnymi treściami w internecie. Serwisy VOD ze znacznym wzrostem

Wydawcy prasowi oraz właściciele platform VOD potwierdzają, że rośnie zainteresowanie płatnymi treściami w internecie, potwierdza to również analiza One House. - Odnotowaliśmy wyraźny wzrost ruchu na Player.pl. Dodatkowo, wszyscy, którzy do nas przychodzą, korzystają bardziej intensywnie - przekazał Wirtualnemedia.pl Maciej Maciejowski, członek zarządu TVN Discovery Polska odpowiedzialny za obszar digital.

Od przeszło dwóch tygodni w związku z epidemią koronawirusa Polacy - jeśli to tylko możliwe - uczą się i pracują zdalnie, przebywając w domach. We wtorek premier i minister zdrowia poinformowali o zaostrzeniu zasad kwarantanny do 11 kwietnia. Przemieszczać można się w uzasadnionych przypadkach: dojazdu do pracy, wolontariatu oraz kiedy załatwić trzeba sprawy niezbędne do codziennego życia takie jak zrobienie zakupów, pójście do apteki, lekarza, opieki nad bliskimi czy wyprowadzanie psa. Z kolei w środkach transportu publicznego tylko połowa miejsc może być zajęta, tak by maksymalnie co drugie miejsce było zajęte. Obowiązuje także całkowity zakaz zgromadzeń powyżej dwóch osób, a w uroczystości religijnej może brać udział do 5 osób.

Spędzanie czasu w domach zmieniło nawyki Polaków - więcej korzystają z internetu, telewizji czy platform internetowych. Wydawcy prasowi przyznają również, że częściej korzystają z płatnych treści w sieci, wykupując subskrypcje cyfrowe, prenumeraty cyfrowe i e-wydania. Nie chcą jednak podawać konkretnych danych.

Mirosława Piotrowska, PR Manager w Infor Polska (wydawca m.in. „Dziennika Gazety Prawnej”) podaje, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni zwiększyła się sprzedaż wydań cyfrowych „DGP” i dodaje tylko, że w związku z tym „szykowane są specjalne promocje”.

Agnieszka Skrzypek-Makowska, manager ds. komunikacji w Ringer Axel Springer Polska informuje nas: - W ostatnich tygodniach obserwujemy blisko trzykrotny wzrost zainteresowania treściami płatnymi Newsweek.pl i Forbes.pl - komentuje.

Agora potwierdza, że ruch na stronach Wyborcza.pl i sprzedaż prenumerat cyfrowych "Gazety Wyborczej" w ostatnich dniach rośnie „wielokrotnie szybciej niż dotychczas”, ale też nie zdradza konkretów. - Czytelnicy i internauci szukają w naszych serwisach sprawdzonych, rzetelnych informacji o obecnej sytuacji w Polsce i na świecie - zaznacza Agata Staniszewska, rzeczniczka prasowa Grupy.

Dodaje, że firma codziennie aktualizuje oferty promocyjne i komunikację marketingową. - Dostosowujemy się też do szybko zmieniającej się sytuacji zewnętrznej i w obserwowanym na stronie ruchu. Obecnie np. w ramach specjalnej oferty dla nowych prenumeratorów Wyborcza.pl można czytać cyfrowe treści dziennika przez pierwszy miesiąc za 1 zł, a później za 19,90 zł miesięcznie w ofercie „Podstawowy” i „Premium na start” - tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl.

Branża VOD powinna być zadowolona

Epidemia koronawirusa, która dotarła także do Polski zmusza do pozostawania w domach. To stanowi biznesową szansę dla telewizji i platform VOD zwiększenia oglądalności i liczby nowych użytkowników platform VOD.

W ciągu tygodnia od 16 do 22 marca serwis Netflix.com odwiedziło 2,82 mln internautów (wzrost o 20,5 proc. względem średniej tygodniowej z lutego) - wynika z danych Gemiusa, opracowanych przez agencję marketingową One House. Na dalszych miejscach znaleźli się: Player.pl (1,84 mln - wzrost o 87 proc.), vod.pl (Ringier Axel Springer Polska) z 1,83 mln (wzrost o 19,6 proc.), dział Premium. Cda.pl (1,34 mln, wzrost o 30 proc.), vod.tvp.pl - 1,33 mln (wzrost o 10 proc.), VoD portalu WP.pl - 1,09 mln (wzrost o 13 proc.), Hbogo.pl - 0,79 mln (wzrost o 21 proc.) i ipla.tv (0,63 mln, wzrost o 50 proc.)

Od 9 do 15 marca 10 czołowych serwisów VoD odwiedziło łącznie, bez uwzględnienia współodwiedzalności 11,16 mln polskich użytkowników. W porównaniu ze średnią tygodniową od 3 lutego do 1 marca wynoszącą 9,5 mln odwiedzających zanotowały wzrost o 17,5 proc.

Przeglądarkową wersję Netflixa od 9 do 15 marca odwiedziło 2,66 mln internautów, wykonując 21,24 mln odsłon. Na vod.pl (Ringier Axel Springer Polska) 1,75 mln użytkowników wygenerowało 4,14 mln odsłon, a w sekcji VoD portalu WP.pl 1,37 mln odwiedzających wykonało 2,89 mln odsłon. Player.pl (Grupa TVN Discovery) zanotował 1,31 mln użytkowników i 14,48 mln odsłon. Dział VoD na TVP.pl miał 1,24 mln użytkowników i 9,47 mln odsłon, a CDA Premium - 1,14 mln odwiedzających i 6,65 mln odsłon. Na HBOGO.pl 628,6 tys. internautów wykonało 4,2 mln odsłon, Ipla.tv (Cyfrowy Polsat) zanotowała 599 tys. użytkowników i 5,63 mln odsłon.

Agnieszka Makowska z RASP mówi nam, że jeśli chodzi o promocje dotyczące subskrypcji, firma reaguje na bieżąco. - Już wkrótce ruszy nowa specjalna oferta na subskrypcje vod.pl - podkreśla.

Piotra Ślubowski, dyrektor zarządzający VOD.pl w RASP dodaje, że wydawnictwo obserwuje” znaczący wzrost zainteresowania naszą ofertą i są to wzrosty kilkusetprocentowe”. Na nasze pytanie, jakie treści cieszą się największą popularnością odpowiedział, że „bez wątpienia treści, które oferujemy w modelu TVOD”. - Mamy bogatą bibliotekę, o zróżnicowanej tematyce. Oczywistym jest, że premiery takie, jak „Boże ciało”, czy „Parasite” cieszą się dużym zainteresowaniem. Ale widzimy, że klasyka też dobrze się ogląda i starsze produkcje mają swoich zwolenników – komentuje.

RASP na razie nie myśli o obniżeniu jakości streamingu ze względu na potrzebę zachowania szybkiej transmisji danych, ale zapowiada, że „będzie reagować na bieżąco”.

Michał Siegieda, rzecznik prasowy Wirtualnej Polski przyznaje, że z usługi WP Pilot korzysta teraz więcej użytkowników, ale nie podaje szczegółowych danych. - Z rozwoju usługi jesteśmy zadowoleni, widzimy zdecydowany wzrost zainteresowania użytkowników. Kilkadziesiąt tysięcy osób bierze udział w mszach transmitowanych w WP Pilot, wielką popularnością cieszą się również lekcje online - stwierdza.

Piotr Kaniowski, rzecznik prasowy Canal+ komentuje, że spółka nigdy nie przekazywała danych o liczbie abonentów, więc teraz nie komentuje również ewentualnych wzrostów w korzystaniu z określonych pakietów.

HBO, reagując na oczekiwanie ze strony instytucji Unii Europejskiej, już ograniczyła pasmo transmisji w serwisie. - Jesteśmy przygotowani, aby obniżyć jeszcze bardziej, jeśli zajdzie taka potrzeba – deklaruje Agnieszka Niburska, dyrektor ds. PR w HBO Polska i HBO Europe. - Rzeczywiście w ostatnich dniach obserwujemy zwiększoną aktywność widzów HBO GO – dodaje.

Serwis należący do TVN Discovery Polska - Player.pl także może mieć powody do zadowolenia. W ostatnich dniach najpopularniejszym kanałem live na platformie jest TVN24, co wynika z większego zapotrzebowania Polaków na informacje.
- W ciągu ostatniego tygodnia odnotowaliśmy wyraźny wzrost ruchu na platformie zarówno wśród użytkowników AVOD i SVOD, jak również TVOD. Dodatkowo, wszyscy, którzy do nas przychodzą, korzystają z Player.pl bardziej intensywnie – przekazał nam Maciej Maciejowski, członek zarządu TVN Discovery Polska odpowiedzialny za obszar digital.

Na platformie większą popularnością cieszą się też płatne treści.  - Obserwujemy także znaczący przyrost liczby transakcji płatnych. Nowi klienci najchętniej kupują pakiet „Start" w promocyjnej cenie 5 PLN za pierwszy miesiąc oraz „Start Extra", zawierający dostęp do kanałów telewizyjnych na żywo, w tym do dwóch najbardziej opiniotwórczych stacji newsowych w kraju - TVN24 i TVN24 BiS. Jest także ogromne zainteresowanie filmami na życzenie, które przerosło nasze oczekiwania. Szczególną ofertą jest „Hejter", który trafił do Playera dwa tygodnie po premierze kinowej. Player to też miejsce gdzie można obejrzeć „Boże Ciało", czy „1800 gram" - komentuje dla Wirtualnemedia.pl Maciej Maciejowski.

Premiery przeniesione do VOD

W związku z epidemią koronawirusa i zamknięciem kin coraz więcej producentów i dystrybutorów filmowych decyduje się na zmiany w dystrybucji ich najnowszych, premierowych tytułów.

Niedawno należąca do koncernu Comcast wytwórnia Universal Pictures zapowiedziała, że udostępni w internecie swoje najnowsze filmy będące obecnie w dystrybucji kinowej. Produkcje będzie można obejrzeć na platformach VOD w cenie 19,99 dolara za jeden tytuł. W ofercie są m.in. „Niewidzialny człowiek”, „Polowanie” i „Emma”,  trafi tam także zapowiadany film animowany „Trolls: World Tour”.

Podobnie jest także na polskim rynku. Od środy 18 marca br. film Jana Komasy „Sala samobójców. Hejter” jest dostępny w płatnej ofercie serwisu Player.pl (Grupa TVN Discovery) i Canal+. Film miał premierę kinową 6 marca.

Z kolei horror „W lesie dziś nie zaśnie nikt”, którego premierę kinową przełożono w związku z epidemią koronawirusa, ostatecznie nie trafi do kin. Dystrybutor Next Film i producent Akson Studio zdecydowali, że film będzie dostępny na platformie Netflix.

Serwis Vod.pl (Ringier Axel Springer Polska) od piątku emituje filmy "Mayday", "Pan T.", "Deerskin", "Misiek i Chiński". Wcześniej niż planowano, bo już 3 kwietnia, do oferty wejdą "Oficer i szpieg" i "Poznajmy się jeszcze raz".

„Pan T.” z Pawłem Wilczakiem w roli głównej 27 marca trafił także do usługi Premiery VOD+ platformy Canal+. HBO GO przyspieszyło z kolei premiery filmów dla dzieci. W usłudze w środę pojawiły się: "Auta", "Auta 2", "Herkules" oraz "LEGO. Przygoda 2".

Ponad miesiąc przed planowaną premierą VOD, na platformy streamingowe trafił "Kod Dedala". Film będą mogli obejrzeć widzowie Vod.pl, cineman.pl, ipla.tv, chili, Orange, UPC, Play, Vectra, NC+, Netia, JMDI, Multimedia, Inea i TOYA.

VOD to jedyne wyjście

Pojawia się pytanie o to jak wymuszone przez pandemię koronawirusa przenoszenie kinowych premier do serwisów streamingowych zmieni sytuację w branży firmowej? Czy taka tendencja okaże się przejściowa po ustąpieniu zagrożenia Covid-19, czy też przerodzi  się w stały trend na rynku?

W rozmowach z serwisem Wirtualnemedia.pl eksperci segmentu filmowego i VOD zgodnie przewidują, że koronawirus zmieni branżę w trwały sposób. Dawid Muszyński, redaktor naczelny naEKRANIE.pl zaznacza, że producenci i dystrybutorzy filmów nie mają obecnie lepszego rozwiązania niż udostępnianie kinowych premier w internecie.

- W obecnej sytuacji kierunek wyznaczony przez amerykańskie studia wydaje się jedyną właściwą drogą - ocenia Dawid Muszyński. - Przekładanie wszystkich premier na później nie ma sensu, ponieważ stworzy to tłok w repertuarze kin. Widzowie, jeśli będą tłumnie chodzić do kin po zakończeniu pandemii (w co osobiście wątpię), będą musieli wybierać między wieloma tytułami, co dla nikogo nie jest korzystne.

Według eksperta wrzucenie niektórych tytułów do dystrybucji SVOD jest jedyną słuszną decyzją. - Niestety, w Polsce jest to o wiele trudniejsze do wykonania ponieważ licencje do amerykańskich tytułów są bardzo rozrzucone po rynku, a nie skupione w jednym ręku - wyjaśnia Muszyński. - I tak oddzielna firma ma prawa do dystrybucji kinowej, inna do wydawania danego tytułu na DVD, inna dysponuje prawami SVOD, a jeszcze inna do VOD. Dlatego nie spodziewałbym się szybkiego pojawienia się amerykańskich filmów jak „Polowanie”, „Trole 2” czy „Niewidzialny człowiek”, które miały trafić w marcu czy kwietniu do kin na naszym rynku SVOD, czy tym bardziej VOD.

Nasz rozmówca zaznacza, że inaczej jest z polskimi produkcjami. Tu sprawa jest dużo prostsza. - Dystrybutorzy tacy jak Next Film czy Kino Świat mogą swobodnie decydować o tym który ze swoich tytułów gdzie pokażą, i tak „W lesie nie zaśnie nikt” trafiło do Netfliksa z którym Next Fim ma stałą współpracę, a „Sala Samobójców. Hejter” do Playera z którym współpracę ma Kino Świat - tłumaczy Muszyński. - Pytanie ile jeszcze takich zabiegów zobaczymy. Wydaje mi się, że w najbliższym czasie owi dystrybutorzy będą raczej starali się sprzedać za większą cenę tytuły, które były już w kinach, ale jeszcze nie wyszły na przenośnych nośnikach, jak  choćby „Psy 3. W imię zasad”, „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa” czy „365 dni”. To filmy, które bardzo dobrze wypadły w box office. Najprężniej na tym polu działa Player, który stara się wykorzystać moment i już ściągnął do siebie takie tytuły jak „Mayday”, „Pan T”, „Futro z Misia” oraz amerykański hit „Le Mans ’66”, których premiera odbędzie się w nadchodzącym tygodniu - ocenia Muszyński.

Nowe znaczenie „domowego kina”

Podobnie jak Dawid Muszyński obecną sytuację branży ocenia Marek Sowa, ekspert rynku mediów, były prezes UPC Polska i Agory, obecnie związany m.in. z Golf Channel Polska. Podkreśla przy tym zmianę układu sił pomiędzy kluczowymi graczami w branży filmowej.

- Epidemia Covid-19 może trwale zmienić zarówno układ sił w branży filmowej, jak i przyzwyczajenia widzów – przyznaje Marek Sowa. - Zamknięcie kin powoduje, że studia filmowe decydują się na przeniesienie premier kinowych do serwisów VOD, lub odkładają je w czasie.

Według naszego rozmówcy jeszcze kilka miesięcy temu właściciele kin mieli na tyle silną pozycję przetargową, że wielu z nich mogło sobie pozwolić na odrzucenie propozycji zaledwie miesięcznego okna dystrybucyjnego dla „Irlandczyka” Netfliksa, ponieważ branżowym standardem było jeszcze wówczas trzymiesięczne okno dystrybucyjne dla kin, przed premierą filmu w serwisach VOD.

- Już liczba nominacji do Oscarów dla produkcji Netfliksa w tym roku była dowodem na zmiany zachodzące w branży filmowej, a epidemia koronowirusa znacząco przyspieszyła długoterminowe trendy – podkreśla Sowa. - Wytwórnia Universal ogłosiła kilka dni temu, że jej nowe filmy będzie można obejrzeć we własnym domu w dniu światowej premiery kinowej. Disney podąża w tym samym kierunku, np. w przypadku nowej produkcji „Naprzód” Pixara kompresując czas między premierą w kinach, w serwisach VOD i na własnej platformie streamingowej Disney+ z kilku miesięcy do raptem paru tygodni.

Jak zaznacza ekspert drastyczne kroki mające ograniczyć rozwój epidemii oznaczają szybkie zmiany w dystrybucji treści programowych.

- Można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że właściciele kin nie odzyskają już takiej pozycji przetargowej z wytwórniami filmowymi, jaką mieli do tej pory – przewiduje Sowa. - Szybkie lub wręcz bezpośrednie przechodzenie najbardziej atrakcyjnych treści programowych na płatne platformy telewizyjne i platformy streamingowe jest już faktem, podobnie jak szybka zmiana - częściowo wymuszona - preferencji widzów. Określenie „domowe kino” nabiera nowego znaczenia.

Z kolei Wiesław Kot, krytyk filmowy w rozmowie z nami podkreśla, że obecny kryzys związany z koronawirusem pogłębia jedynie wcześniejszy trend, zgodnie z którym kina tracą na znaczeniu jako główne miejsce oglądania filmów.

- Epidemia spowoduje odroczenie premier co najmniej 150 filmów, a liczba ta może przecież znacznie wzrosnąć – zauważa Wiesław Kot. - Część z tych filmów wróci na ekrany, jak zapowiadany od lat na 3 kwietnia najnowszy Bond, innych nie będzie sensu od nowa promować i pokazywać, bo w kolejce czekają już następne. Siłą rzeczy przeniesie się je do - najchętniej płatnych - serwisów streamingowych, żeby producenci odzyskali bodaj część kosztów.

Ekspert prognozuje, że premierowe tytuły trafią też do kurczącego się obiegu DVD i Blu-ray. - To tylko wzmocni trend nasilający się od lat: kino stanie się tylko jednym z wielu i to wcale nie najważniejszym miejscem oglądania filmów – zaznacza Kot. - Ludzkość tak dalece uzależniła się od codziennej dawki filmowych opowieści, że chce je konsumować w każdej wolnej chwili. Więc z laptopa, tabletu czy z telefonu komórkowego. Od zeszłego roku niektórzy światowi producenci wypuszczają filmy od razu również w formacie odpowiadającym ekranowi smartfona - podkreśla nasz rozmówca.

W lutym br. najpopularniejszym serwisem w Polsce był Netflix, który odwiedziło 4,39 mln polskich internautów, co dało 15,73 proc. zasięgu. W ciągu roku zasięg witryny wzrósł o 3,62 pkt proc., czyli 29,9 proc.

Pod koniec lutego br. Piotr Korycki, prezes TVN Discovery Polska, przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl, że z płatnej oferty subskrypcyjnej Player.pl na koniec ub.r. korzystało 300 tys. internautów.

Dołącz do dyskusji: Rośnie zainteresowanie płatnymi treściami w internecie. Serwisy VOD ze znacznym wzrostem

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl