Rok 2008 pod lupą branży internetowej (wideo)
Jaki był mijający rok dla branży internetowej? Oceniają m.in.: Grzegorz Tomasiak (prezes WP.PL), Tomasz Józefacki (członek zarządu Agory), Michał Brański (założyciel o2.pl), Dominik Kaznowski (Nasza-Klasa.pl), Michał Kostrzewa (dyr. zarządzający Microsoft MSN), Jarosław Sobolewski (prezes IAB Polska), Małgorzata Olszewska (prezes MRM Worldwide), Marek Piotrowski (prezes FireFly Group), Marcin Maj (dyr. zarządz. OS3 multimedia).
Portal Wirtualnemedia.pl kontynuuje serię podsumowań mijającego
roku w mediach i reklamie. Dzisiaj na temat kończącego się roku
wypowiadają się przedstawiciele branży internetowej.
Zarejestruj się, wymieniaj wiedzę, doświadczenia i poglądy z innymi profesjonalistami
Cafe.Wirtualnemedia.pl - portal społecznościowy dla ludzi mediów, reklamy, internetu, marketingu i PR!
Grzegorz Tomasiak, prezes zarządu Wirtualnej
Polski
Jakie było najważniejsze wydarzenie branżowe w 2008
roku?
Trudno wskazać jedno najważniejsze, bo rynek charakteryzował się
raczej stabilnym wzrostem, główni gracze tworzyli przede wszystkim
satelitarne serwisy. Z pewnością w 2008 można było zauważyć wysyp
start-upów, choć brakowało wśród nich jakichś spektakularnych
perełek. Wyraźnie widać było także, że internet stał się wreszcie
ważną częścią strategii dużych grup medialnych (Bauer z Interią,
Onet i TVN, czy wreszcie Polsat, który stworzył nową jednostkę
odpowiedzialną za skupowanie tematów i budowanie własnego zasięgu).
Do istotnych wydarzeń warto również zaliczyć wejście na rynek
iPhone'a 3G (i w związku z tym przygotowanie przez graczy
internetowych specjalnych aplikacji na to urządzenie) - oraz wzrost
popularności internetu bezprzewodowego.
Co było największym zaskoczeniem?
Negatywnym - z
pewnością kryzys, który przełożył się także na internet. Od strony
biznesowej można było więc zaobserwować zwłaszcza spadek wycen
spółek internetowych, w związku z tym, że zaczęły być mierzone
wielkością przychodów a nie liczbą użytkowników/odsłon. Od strony
reklamowej - spowolnienie nie było tak duże jak w przypadku mediów
tradycyjnych, niemniej jednak nastąpiło. Wydatki na reklamę w
Internecie ograniczyły bowiem przede wszystkim instytucje
finansowe, spadły także przychody z segmentu e-finansów,
spowodowane utrudnieniami w zaciąganiu kredytów i pożyczek.
Pozytywnym? Stały wzrost użytkowników, penetracji Internetu, rozwój
multimediów, technologii, rozwiązań mobilnych. Ale to nie
zaskoczenie przecież :). Rynek idzie już stałym, równomiernym
krokiem. Mało więc przełomowych objawień mieliśmy w tym roku.
Wartość rynku reklamowego w 2008 roku:
Szczerze mówiąc, każde podanie wartości internetowego rynku
reklamowego jest wróżeniem z fusów. Ale skoro w pierwszym półroczu
wydatki na reklamę w Internecie wyniosły wg IAB 531 mln złotych, a
drugie półrocze może być nieco słabsze ze względu na kryzys, to i
tak mamy szansę dobić w całym 2008 do miliarda złotych.
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli
największy wpływ na rynek?
Z pewnością jest wiele takich
osób, ale myślę, że śmiało można typować Jarosława Sobolewskiego -
dyrektora generalnego IAB Polska za zaktywizowanie na polskim rynku
działań IAB. I zaliczyć tu należy zarówno organizację prestiżowego
Forum IAB oraz wprowadzenie nagród MIXXX, jak i cykliczne spotkania
branżowe, robocze i lokalne.
Michał Brański podsumowuje 2008 rok w internecie
Założyciel i członek zarządu portalu o2.pl o najważniejszych
zjawiskach w minionym roku, trendach na rok 2009 oraz reklamie i
wpływie światowego kryzysu na rynek internetowy.
Tomasz Józefacki, członek zarządu Agora SA, dyrektor
segmentu Internet
Najważniejsze wydarzenie branżowe w 2008 roku?
Wydarzeń, które wpłynęły na naszą branżę w Polsce, było sporo,
dlatego zamiast wskazywać najważniejsze, wolę wyróżnić jedno z
ciekawszych, jakim jest wprowadzenie z sukcesem formatu seriali
internetowych. Cieszę się, że popularność tych produkcji rośnie i
widoczna jest także w mediach tradycyjnych, w których goszczą
bohaterowie seriali. Jest to bowiem kolejny argument, aby branża
reklamowa zaczęła wykorzystywać potencjał materiałów wideo.
Co było największym zaskoczeniem?
- pozytywnym
Nie tyle pozytywnym zaskoczeniem, co
pozytywnym zjawiskiem okazał się spektakularny i równocześnie
masowy wzrost popularności społeczności internetowych. W tej
kwestii mijający rok okazał się krokiem milowym. Udało nam się
dogonić inne kraje, znacznie bardziej od Polski rozwinięte pod
względem dostępu i wykorzystania internetu.
- negatywnym
Tak jak już wspomniałem, rozczarowuje nadal raczkujące
wykorzystanie przez marketerów reklamy wideo. To zaskakujące o
tyle, że wyniki popularności wideo w sieci sugerowałyby trend
zupełnie odwrotny - dzisiaj ponad 10 mln Polaków, czyli 2/3
polskich internautów, ogląda wideo w internecie, a 73% z nich
spotkało się z reklamą wideo w sieci (od reklamodawców spoza Polski
szukających odbiorców nie koniecznie w Polsce). Interesujące są
również ostatnie badania IBM Institute for Business Value, z
których wynika, że ponad 50% osób, które oglądają wideo w
internecie stwierdza, że z tego powodu ogląda mniej telewizji. Te
trendy sugerują, że i w Polsce należy oczekiwać wzrastającego
zainteresowania reklamą wideo.
Wartość rynku reklamowego w 2008 roku
Zgodnie z danymi IAB Polska i PricewaterhouseCoopers, po I półroczu
2008 firmy wydały na reklamę w internecie 531 mln zł, czyli o 57
proc. więcej niż rok temu. Przy dynamice II półrocza na poziomie
ok. 40 proc. wartość rynku reklamy internetowej może przekroczyć w
tym roku miliard. Internet jest dynamicznie rosnącym segmentem
rynku mediów i przewidujemy, że w 2009 r. nadal będzie się szybko
rozwijał.
Na dzisiaj trudno oszacować, jaki wpływ będzie miało spowolnienie
gospodarcze na cały rynek reklamy, bo zależy to od wzrostu PKB,
którego szacunki nie są dzisiaj jednoznaczne.
Analitycy sieci domów mediowych ZenithOptimedia szacują jednak, że
w przyszłym roku wydatki na reklamę w sieci w Polsce wzrosną o 23,7
proc., a w 2010 - o 27,9 proc., pod warunkiem, że przyszłoroczny
wzrost PKB wyniesie w Polsce 2,8 - 4,8 proc.
Zgodnie z szacunkami Agory, reklama on-line będzie nadal rosła, nawet w kryzysie, zapewniając internetowi znaczącą pozycję na rynku reklamy. Pod względem przyciągania reklam internet jest bezkonkurencyjny. Dla porównania wartość całego rynku w Polsce, wg ZenithOptimedia, zwiększy się w 2009 roku o 7,8 proc., do 8,4 mld zł. Trzy razy wolniej niż przychody w sieci.
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli
największy wpływ na rynek?
Branża internetowa w Polsce rozwija się tak dynamicznie, że trudno
wskazywać osobę, która wywarłaby wpływ na całe środowisko. Na
wyróżnienie z pewnością zasługuje IAB Polska, który jako
organizacja branżowa wspierająca polski biznes internetowy prężnie
i efektywnie realizował swoją misję autoregulowania rynku
interaktywnego przez branżę i inicjowania nowych przedsięwzięć, jak
choćby IAB Update czy IAB Roadshow, służące wymianie doświadczeń i
pokazujące, że biznes internetowy działa nie tylko w Warszawie.
Dominik Kaznowski - pełnomocnik zarządu ds. business
Development Nasza-Klasa.pl
Najważniejsze wydarzenie branżowe w 2008 roku:
Nie chciałbym zapeszyć, ale prawdopodobnie w czwartym kwartale 2008
roku internet będzie drugim po telewizji pod względem nakładów na
reklamę medium w Polsce. Dla mnie jest to wydarzenie bez
precedensu. Dotyczy zwłaszcza szybkości z jaką się to dokonało. Ta
niezwykła dynamika zmian na rynku dopiero stopniowo dociera do
mediów tradycyjnych, reklamodawców, agencji czy domów mediowych.
Myślę, że przyszły rok, upłynie pod znakiem nadrabiania zaległości
w budowaniu kompetencji w obszarze nowych mediów przez wszystkich
uczestników rynku.
Co było największym zaskoczeniem?
-pozytywnym
Z mojej osobistej perspektywy
niezwykle pozytywnym zjawiskiem jest niespotykana wcześniej
aktywność w obszarze startup'ów i nowych pomysłów na biznesy
internetowe. Liczba konferencji, spotkań, seminariów, paneli
dyskusyjnych, szkoleń i wszelkiego innego rodzaju inicjatyw z
obszaru internetu, mobile i nowych mediów w 2008 roku była
niezwykła. To bardzo pozytywne zjawisko. Młodzi ludzie, z
"otwartymi głowami", eksperymentują z biznesami sieciowymi i nie
boją się podejmować ryzyka. Z drugiej strony do tego nurtu
dołączyło wiele osób tworzących od lat największe biznesy online w
Polsce. Oznacza to, że młode, świeże pomysły biznesowe otrzymały
zastrzyk kompetencji niezbędnych do racjonalnego budowania wartości
nowych serwisów, usług czy aplikacji. Myślę, że efektem ożywienia w
2008 będą kolejne pozytywne niespodzianki rynkowe.
-negatywnym
Mam wrażenie, że cała sytuacja z zamieszaniem wokół Yahoo w
największym stopniu wzbudziła we mnie negatywne emocje. Nieudana
restrukturyzacja portalu, lidera kategorii, na którego zwrócone są
oczy wszystkich innych portali na świecie. Na koniec otrzymaliśmy
żenujący spektakl związany ze spekulacjami, plotkami i dywagacjami
na temat sprzedaży udziałów portalu. Wszystko to negatywnie odbija
się na wizerunku innych portali internetowych. Yahoo jest jedną z
ikon internetu. Serwis jest nierozerwalnie związany z historią
sieci i właśnie tam powstało bardzo wiele rozwiązań, które do dziś
są podstawą tworzenia usług w internecie. Taka historia zobowiązuje
do zachowania, a co najmniej do lepszej, bardziej przemyślanej
komunikacji.
Wartość rynku reklamowego w 2008 roku?
Nie podejmuję się takiego szacunku. Moim zdaniem rynek reklamy
online w Polsce w 2008 roku przekroczy wartość 1 miliarda złotych
netto.
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli
największy wpływ na rynek?
Rynek online jest coraz bardziej posegmentowany i coraz trudniej
wskazywać osoby czy firmy, które wywołują reakcję całego rynku. Sam
rynek powiększa się również co roku. Świadczy to między innymi o
rosnącej dojrzałości branży. Jeśli jednak miałbym wymieniać kogoś z
imienia i nazwiska wskazałbym na pewno Steva Jobsa.
Michał Kostrzewa - dyrektor zarządzający Microsoft
MSN
Najważniejsze wydarzenie na polskim rynku internetowym w 2008
roku?
Jako osoba odpowiedzialna za usługi online w polskim
oddziale Microsoftu patrzę na rynek internetowy z perspektywy
naszej firmy i dla mnie takim wydarzeniem było uruchomienie
polskiej wersji portalu MSN, a także fakt, że aktualnie znajduje
się w pierwszej dwudziestce najpopularniejszych serwisów
internetowych w Polsce. Znając specyfikę rynku online w Polsce oraz
stabilność pozycji jego liderów mieliśmy świadomość wyzwania.
Pierwszy etap się udał - mamy trzy miliony użytkowników i stale
rosnącą liczbę odsłon. Teraz czeka nas jeszcze mnóstwo pracy, ale
jesteśmy na to przygotowani.
Poza tym rok 2008 był rokiem stabilnego wzrostu. Nie mieliśmy do
czynienia z żadną fuzją, przejęciem czy bankructwem. Czołówka
graczy na rynku internetowym pozostaje od lat w niezmienionym
składzie, zarówno jeśli chodzi o portale, wyszukiwarki, jak i
komunikatory. Jako Microsoft będziemy jednak konsekwentnie rozwijać
nasz portal i budować naszą pozycję.
Co było największym zaskoczeniem?
- pozytywnym
Duży szacunek należy się portalowi Nasza
Klasa, za umiejętne przepozycjonowanie serwisu ze strony
pomagającej odnaleźć znajomych ze szkolnych lat na nowoczesny
portal społecznościowy. Mimo powszechnej opinii, że popularność
Naszej Klasy minie równie szybko jak się wybuchła, serwis
udowodnił, że potrafi podążać za potrzebami użytkowników i cały
czas umacnia swą pozycję na rynku sieci społecznych, także kosztem
konkurentów.
- negatywnym
Z natury staram się dostrzegać przede wszystkie pozytywne zjawiska,
nawet w tych negatywnych staram się upatrywać szans, mając
jednocześnie świadomość zagrożeń, jakie niosą. Na rynku
internetowym w Polsce nie zaszły moim zdaniem żadne zjawiska, które
określiłbym jako negatywne.
Wartość polskiego rynku reklamy internetowej w 2008
roku?
Takie szacunki niepoparte badaniami są niewiele warte, zwłaszcza że
rok jeszcze się nie skończył. Ale jestem przekonany, że będzie to
ponad miliard złotych. Wszyscy, z którymi rozmawiam zwiększyli
swoje przychody w stosunku do 2007 roku.
Kto wywarł największy wpływ na polski internet w
2008?
Moim zdaniem wiele osób zasługuje na takie wyróżnienie, ale
wskazałbym na Tomasza Józefackiego z Agory. Pion internetu pod jego
kierownictwem przeszedł dużą zmianę jakościową. Uruchamiając
seryjnie nowe serwisy tematyczne Agora z gracza niszowego, silnego
jedynie w wyższym segmencie stała się graczem mass marketowym i to
utrzymując jednocześnie silną pozycję w swoim rodzimym segmencie. W
efekcie jako jedyny z pięciu wielkich portali od początku 2008 roku
zwiększyła swój zasięg. O ile mi wiadomo zostało to docenione -
przed kilkoma tygodniami Tomek został członkiem zarządu Agory.
Jarosław Sobolewski - prezes IAB Polska
Jakie było najważniejsze wydarzenie branżowe w 2008
roku?
Bez dwóch zdań: pokonanie outdooru i dzienników w
wysokości wydatków reklamowych przez internet.
Co było największym zaskoczeniem?
- pozytywnym
Że udało się przeskoczyć dzienniki jeszcze w tym roku.
- negatywnym
Że nie udało się przeskoczyć magazynów.
Wartość rynku reklamowego w 2008 roku?
Ponad 1mld złotych.
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli
największy wpływ na rynek?
Wszyscy pracujący w tej branży.
Mobilizowali się nawzajem cały czas, ale potrafili również
współpracować ze sobą będąc konkurentami w grupach roboczych w
IAB.
Każdy chciał ugryźć kawałek tego rosnącego tortu i nikt 'nie
odstawiał nogi", mówic po piłkarsku. Często odwiedzając biura i
będąc w stałym kontakcie widziałem, że ludzie pracują jak szaleni,
niemal bez wytchnienia. Wszyscy są młodzi i głodni sukcesu. To
jeszcze potrwa kilka lat zanim się nasycą. Kiedy ich dzieci pójdą
do 1 klasy :)
Małgorzata Olszewska, prezes MRM Worldwide
Najważniejsze wydarzenie branżowe w 2008 roku?
Wydarzeń
w tym roku było sporo. 2007/2008 obfitowały w liczne konferencje
branżowe, z czego się niezmiernie cieszę. Uważam jednak, że
najjaśniejszym punktem z punktu widzenia internetu było
opublikowanie przez IAB pierwszego polskiego raportu na temat rynku
interaktywnego. W końcu pojawił się inicjatywa, która podeszła do
tematu zmierzenia wydatków w internecie w sposób możliwie
najbardziej obiektywny. Z mojej perspektywy raport jest silnym
argumentem przy rozmowach z Klientami zastanawiającymi się jak
podzielić swoje budżety reklamowe.
Wartość rynku w 2008 roku?
Mam nadzieję, że potwierdzą się pozytywne przewidywania, że rynek w
tym roku wzrośnie ponad magiczną barierę 1 mld złotych. Myślę, że
jesteśmy już bardzo blisko niej.
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli
największy wpływ na rynek?
W tym roku trudno wskazać mi jedną osobę, która w znaczący sposób
odcisnęła by piętno na rynku reklamy interaktywnej (ponieważ ten
jest mi najbliższy). Wśród znajomych z branży widzę mocną
koncentrację na biznesie i jego rozwoju. Na pewno natomiast można
zauważyć wzrost aktywności organizacji branżowych jednoczących
wokół siebie liczne podmioty zajmujące się reklamą internetową.
Dzięki temu ten rok był nasycony licznymi inicjatywami mającymi na
celu rozwój medium i edukację jak je efektywnie wykorzystywać.
Marek Piotrowski - Prezes FireFly
Group
Najważniejsze wydarzenie branżowe w 2008 roku?
Według mnie wydarzeniem "branżowym", które przyćmiło wszystkie inne
- było rozpoczęcie się kryzysu na rynku finansowym, które znalazło
swoje odzwierciedlenie w całej gospodarce - w tym na rynku
komunikacji.
Wszyscy mają nadzieję, że to szybko minie. Z drugiej strony kryzys ma też swoje bardzo dobre strony i niektórzy wręcz na niego czekali.
Co zrobił Kryzys w 2008 roku? Złego i dobrego :)
Złe skutki:
Szereg firm wycofało swoje inwestycje z Polski, co oczywiście
oznacza mniej budżetów na launch'e nowych marek / produktów.
FireFly Creation miało w tym roku wprowadzać na polski rynek dużą
markę z branży finansowej. Wszystko było już gotowe i czekało na
launch, ale na kilka tygodni przed startem przyszła decyzja z
centrali, że firma wycofuje się z inwestycji w Polsce. Trzeba
przyznać, że mieli "nosa", gdyż uczynili to na kilka miesięcy przez
publicznym startem kryzysu. Nie możemy się pochwalić wspaniałymi
kreacjami i strategią, które powstały, ale liczymy na rozwój
współpracy z Klientem w innych krajach, czemu na pewno sprzyja
deprecjacja złotówki.
Konieczność redukcji zbędnych kosztów, (co ma tez swoje dobre
strony)
Dobre skutki:
Jest nadzieja na uspokojenie rynku pracy, co już zapewne wszyscy
dyrektorzy zarządzający agencji reklamowych zaczęli pozytywnie
odczuwać. Początek roku 2008 to rosnące oczekiwania pracowników i
potencjalnych kandydatów, bez żadnych podstaw związanych z
efektywnością czy rosnącymi budżetami. Doprowadziło to do obniżenia
marż agencji do minimalnych poziomów - często wręcz nieopłacalnych.
I nie widać było końca... dopóki "wreszcie" nie nastał
kryzys...
Już obecnie pojawiło się bardzo wiele nowych osób na rynku - młodych zdolnych, którzy chcą pracować i tworzyć, a także ludzie z rynku doświadczający redukcji zatrudnienia w "przerośniętych" agencjach... Ludzie zaczynają szanować pracę. Także za to należą się gratulacje temu wydarzeniu branżowemu 2008 :)
Marcin Maj, dyrektor zarządzający
OS3 multimedia
Najważniejsze wydarzenie branżowe w 2008 roku?
Patrząc na całą branżę marketingową, jako najważniejsze wydarzenie
uważam fakt, że pod względem wydatków Internet nareszcie przegonił
outdoor i goni prasę. Z punktu widzenia Marcina Maja - Dyrektora
Zarządzającego OS3 multimedia, ważnymi dla mnie były kolejne
statuetki Effie potwierdzające naszą skuteczność oraz poszerzenie
kompetencji agencji w zakresie konsultingu strategicznego
(zatrudnienie kolejnych osób - wysokiej klasy ekspertów -
specjalizujących się w planowaniu strategii i webusability oraz
wyodrębnienie działu strategii).
Co było największym zaskoczeniem?
-pozytywnym
Pozytywnym zaskoczeniem było utrzymanie, a nawet wzrost zasięgu
Naszej Klasy. To ewenement na skalę światową. Rok temu wielu
ekspertów wieszczyło upadek, a przynajmniej mocne osłabienie tej
społeczności. Nic dziwnego biorąc pod uwagę chociażby historię
amerykańskiej Classmates.com.
I znów, z perspektywy dyrektora agencji interaktywnej, cieszy mnie wzrost swiadomosci klientow w obszarze e-marketingu, jaki można było zaobserwować na przestrzeni ostatniego roku. Część marketerów dojrzała do strategicznego planowania działań w sieci, doceniła rolę badań jakie im oferujemy i wniosków, które na ich podstawie wyciągamy. Wszystko to, z korzyścią, przekłada się na ich biznesy. Klienci coraz chętniej korzystają z naszych usług nie tylko ze względu na pomysłowe kreacje ale strategie, pomoc w budowaniu i rozwijaniu ich marek oraz zwiększanie przychodów. Wielu marketerów zdaje sobie także sprawę z wpływu emocji na zaangażowanie konsumentów, która skutkuje lojalnością wobec produktów czy usług. Doskonałym narzędziem wpływania na emocje jest wideo i jak widać, marketerzy coraz chętniej w nie inwestują.
- negatywnym
Negatywnym zaskoczeniem mijającego
roku jest nagonka mediów na kryzys gospodarczy, który wg nich z
pewnością odciśnie swoją "wielką stopę" na branży marketingowej. W
myśl teorii spirali milczenia Elisabeth Noelle-Neumann świadomość
posiadania poparcia opinii publicznej sprzyja wypowiadaniu zgodnych
z nią poglądów i odwrotnie. Ewidentnie możemy zauważyć spiralny
proces wzmacniania wspomnianej wcześniej opinii. Raczej możemy
spodziewać się wyhamowania, szybko wzrastających na te cele
budżetów i rozsądniejszej alokacji i przeniesienia części środków
np. na działania w internecie. Mogą na tym nieco stracić agencje
zajmujące się ATL'em, jest to natomiast duża szansa dla nas -
agencji interaktywnych. Nie oznacza to oczywiście wyparcia tych
pierwszych, ale wzrost znaczenia tych drugich o rozszerzonych
kompetencjach.
Wartość rynku reklamowego w 2008 roku?
Według danych IAB, I półrocze szacowano na 530 milionów złotych.
Myślę zatem, że możemy spodziewać się, iż rynek reklamy
interaktywnej osiągnął wartość blisko 1 miliarda złotych.
Bartosz Wieczorek, Prezes Zarządu Ad-Vice, współtwórca
YellowGreen
Najważniejsze wydarzenie branżowe w 2008 roku?
Rok 2008 pokazał, że na Internecie wreszcie można zarobić spore
pieniądze. Raport PWC, utwierdził nas w przekonaniu, że decydując
się kilka lat temu na tak niszowy wówczas biznes, podjęliśmy
słuszną decyzje. O ile wzrosty rynku reklamy internetowej były dość
przewidywalne, tak moją uwagę zwróciły transakcje w obrębie kilku
liderów rynku.
Przejęcie Allegro przez Naspers za ogromną sumę 1,5 miliarda euro, czy też transakcja sprzedaży Grupie Forticom udziałów serwisu Nasza-Klasa pokazały, iż biznes internetowy może być dochodowy bez względu na to, jak długo go się buduje.
Finalizującym transakcje można gratulować wyczucia momentu, gdyż dziś już wiadomo ze dotychczasowe wyceny firm "internetowych", głównie ze względu na aktualna sytuacje ekonomiczną, nie będą już tak wysokie.
Co było największym zaskoczeniem?
- pozytywnym
Na pewno zwiększone zainteresowanie klasycznych mediów Internetem
nie tylko samym w sobie, ale także jako metodą zarabiania,
wzrastająca cytowalność mediów cyfrowych oraz skuteczne
wykorzystanie internetu w telewizji np. Platforma kontakt na
TVN24.pl.
Ale czy było to aż tak zaskakujące ? Chyba jednak nie;)
-negatywnym
Wydawało mi się, że w 2008 roku z większym zainteresowaniem
marketerów spotkają się kampanie niestandardowe i mniej inwazyjne
formy reklamy. Jednak presja na "zwiększenie" efektywności i
przekonanie, iż użytkownicy wszystko zniosą nadal bierze górę.
Z mojego punktu widzenia najbardziej negatywną tendencją jest sposób realizowania przez niektóre podmioty kampanii CPC i CPA. Mimo iż osobiście uważam rozliczanie za efekt za model niezwykle skuteczny, tym niemniej sposób przeprowadzania niektórych kampanii był bardziej nastawiony na promowanie marki niż konkretny efekt. Olbrzymia liczba emisji nie do końca przemyślanych kreacji reklamowych i wynikająca z tego niska konwersja, szkodzi i tak obciążonym reklamami serwisom.
Wartość rynku reklamowego w 2008 roku?
Wszyscy oczekują, że cały rynek w roku 2008 zamknie się kwotą
bliską miliarda złotych. Czy jednak w aspekcie tego, jak zachowuje
się światowa a powoli i polska gospodarka, podobne wzrosty będziemy
obserwować w kolejnym roku? Największe grupy mediowe już obniżyły
prognozy, co może sugerować, że wcale nie musi być tak kolorowo,
jak dotychczas.
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli
największy wpływ na rynek?
Trudno wskazać wyróżniającą się postać. Czołówka branży to nadal te
same nazwiska. Ciężko także wśród ludzi, którzy dołączyli do nas w
ostatnich miesiącach znaleźć takich, którzy motywowani byli by do
działań w sici bardziej pasją, niż koniunkturą i promowanym
ostatnio w mediach sloganem, że "na Internecie można dobrze
zarabiać".
Podziękować powinniśmy Dominikowi Kaznowskiemu, którego książka dzięki jej bezpłatnej dostępności trafi do szerszej grupy czytelników.
Grzegorz Krzemień, wiceprezes agencji interaktywnej
GoldenSubmarine
Dla GoldenSubmarine największym wydarzeniem minionego roku była
fuzja. Pierwsze w branży połączenie sił dwóch firm (isens i
Conecto) pokazuje, że rynek krystalizuje się i wchodzi w fazę
kształtowania się graczy, którzy będą odgrywali na nim znaczącą
rolę. Zmieniło się też podejście do pozyskania środków - dwie firmy
z branży zadebiutowały na giełdzie. To wszystko świadczy, że po 10
latach dojrzewamy.
A koniec 2008 upływa w dekadenckim nastroju. Po niczym niezmąconych
ocenach i prognozach snutych do września, ostatni kwartał pozwolił
na nabranie do nich dystansu.
Po pięciu latach nieustannego wzrostu nakładów na reklamę w
internecie i przeskakiwaniu kolejnych mediów w drabinie podziału
budżetu reklamowego, 2008 był rokiem o wiele lepszym niż można było
to przewidzieć jeszcze na jego początku. W świadomości klientów i
samej branży internet dojrzał już do bycia równoprawnym medium. Ma
to ciekawe implikacje np. zaczął się ruch w kierunku agencji
interaktywnych z "klasycznych" agencji reklamowych. Agencje
interaktywne "zbroją" się i przygotowują do walki o większe
budżety, w których internet nie jest kwiatkiem do kożucha
"robionym" przy okazji, tylko głównym medium kampanii.
Największym zaskoczeniem w 2008 był kryzys, a właściwie (jeszcze)
jego brak. Dziś, o swoją przyszłość bardziej martwią się tradycyjne
media niż firmy onlinowe. Postrzegam to jako jeszcze większą niż do
tej pory szansę dla internetu jako medium, które jest mierzalne,
łatwo weryfikowalne, a i koszty obecności są relatywnie mniejsze.
Nasza branża przeżyła już jeden kryzys i ludzie w niej pracujący
wiedzą już co to jest ostrożność, liczenie kosztów i działanie z
mniejszymi budżetami. Tak wiec my jesteśmy przygotowani - nie tylko
na kryzys, ale na pozytywne dla nas skutki przesunięć budżetów:
czyli i na więcej pracy z większymi budżetami i większą
odpowiedzialnością niż do tej pory.
A na świecie trwa II wojna przeglądarkowa. Pierwsza zakończyła się bezapelacyjną wygraną Microsoftu i jego Internet Explorera. Wynik drugiej nie jest już tak pewny. Silna ofensywa Firefoxa i niespodziewany atak Google z jego Chrome stawia w trudnej sytuacji Internet Explorera - ciekawe czy jego wersja 8 - pozwoli przejść do kontrataku w 2009.
Gdy już wybierzemy przeglądarkę - stajemy przed dylematem co
przeglądać. Jeszcze niedawno odpowiedź była prosta - mój ulubiony
portal. Ale teraz? Kiedy Microsoft chce (lub chciał) kupić Yahoo
tylko dla jego wyszukiwarki za nic mając cały portalowy dorobek tej
firmy, kiedy serwisy społecznościowe czy też z treścią (np.
Youtube) zabierają ruch, a monopolista w kwestii wyszukiwania -
Google odbiera użytkowników - przyszłość portali w obecnym wydaniu
jest co najmniej niepewna. W 2009 roku będziemy obserwować jak
portale poszukują nowego sposobu na biznes - od wyników
poszukiwania będzie zależeć ich przyszły kształt. W ramach zmian
portali np. ja z niecierpliwością czekam na pierwsze dopracowane
oferty rozliczania się za efekty w reklamie.
2009 może być interesujący, jeżeli chodzi o branże SEO. Coraz
więcej sygnału dociera z Google, że bliżej przyjrzy się praktykom
firm pozycjonujących. Mam nadzieje, że idea "content is the king"
wróci do gry.
W 2009 tak jak do tej pory będzie rządzić wideo. I już nie tylko 2 minutowe kiepskie filmiki, ale pełne wersje filmów. Hulu po roku działania znalazło się w rankingu top 10 serwisów wideo. Pierwsze miejsce zajmuje oczywiście YouTube i to przez 2009 rok się nie zmieni :)
Przemysław Bartkowiak, dyrektor sprzedaży Agora SA, segment Internet
Najważniejsze wydarzenie branżowe w 2008 roku?
Internet ma szansę w 2008 roku zostać drugim medium reklamowym w
Polsce! Trudno o lepszą i ważniejszą wiadomość dla polskiej sieci.
To jak szczęśliwy finał baśni o brzydkim kaczątku, które okazało
się pięknym łabędziem. Internet, który całkiem niedawno musiał
przekonywać, że jest medium, teraz prześcignął outdoor, radio i
może pobić dzienniki i magazyny. Reklamę w sieci można nie tylko
fantastycznie zmierzyć (dotarcie i efektywność), szacunki wydatków
są także najbardziej wiarygodne na rynku. Dzieje się to za sprawą
badania AdEx (PricewaterhouseCoopers razem z IAB Polska) opartego w
80 procentach na realnych przychodach właścicieli serwisów i innych
podmiotów generujących przychody.
Największe zaskoczenie?
-pozytywne
Tempo rozwoju. Mamy w Polsce skłonność do narzekań, a przecież
naprawdę działamy na jednym z najbardziej wymagających i
dynamicznych rynków internetowych w Europie. Także liczba nowych
pomysłów i projektów jest imponująca i mobilizująca.
-negatywne
Fakt, że wolniej od rynku i technologii rozwijają się internetowe
kadry. Trzeba obalić mit, że tworzenie internetu jest tylko dla
ludzi, którzy na tym medium zjedli zęby. Bywa, że jest przeciwnie.
Rutyna ogranicza myślenie i utrudnia kreatywne szukanie dotarcia do
masowych odbiorców.
Wartość rynku reklamowego w 2008 roku?
Badanie AdEx pokazało wynik o 57 proc. wyższy niż rok wcześniej,
łącznie 531 milionów zł w internecie. Zakładając niższą dynamikę
wydatków w drugim półroczu (do 40 procent), to internet szacuję na
1,1 mld zł, natomiast cały rynek reklamowy szacujemy na około 8
miliardów złotych.
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli
największy wpływ na rynek?
a) Nasza-klasa.pl, która
wytrzymała szturm użytkowników niczym Jasna Góra najazd Szwedów.
Dali sobie jakoś radę z wydajnością i dziś się rozwijają. Portalowi
z Wrocławia zawdzięczamy całkiem nową, zaskakującą grupę
internautów. To dzięki niemu nauczyła się klikać moja ciocia Zosia
i dawno nie widziany wuj Zygmunt ze Stargardu, który wszedł do
sieci, by zobaczyć jak wyłysieli jego koledzy z klasy. Już dziś
widać, że wszyscy oni na tym jednym serwisie nie poprzestaną, z
pociechą dla nas wszystkich.
b) Marketerzy, agencje i domy mediowe - czyli zastępy dzielnych ludzi wytrwale przekonujących siebie samych i klientów do robienia interesów w sieci. Nie zapominajmy, że to dzięki ich decyzjom nasza branża tak się rozwija.
Anna Kaczmarska, dyrektor zarządzająca IDMnet
Najważniejsze wydarzenie branżowe w 2008 roku?
Pojawiły
się nowe trendy w strategii wydawców prasy, którzy coraz większą
wagę przykładają do internetu i do tytułów internetowych. Wydawcy
wyraźnie chcą poszerzać swoje portfolio o tytuły internetowe,
wzbogacając ofertę zarówno dla czytelników jak i reklamodawców. Dla
przykładu pod koniec roku 2007 połączenie Bauera z Interią, kupno
przez Agorę Tradera.pl, kupno przez Wydawnictwo G+J udziałów w
epuls.pl, zakup przez Axel Springer Grupy praca.info.pl. Te ruchy
rynkowe świadczą o tym, że wydawcy prasowi swoje plany na
przyszłość wiążą również z internetem. Godne uwagi jest również
wyjście z sieci Naszej-klasy, wyodrębnienie samodzielnego biura
sprzedaży, co się wiązało z przejściem pracowników Interii.
W przypadku IDMnet - w 2008 roku do naszych osiągnięć
należy:
- duża dynamika wzrostów obrotu 2007/2008
- wprowadzenie zupełnie nowej oferty handlowej
- sprawdzenie nowych narzędzi do obsługi witryn i klientów
- zmiana ad serwera na BB Elements, co znacznie zwiększy poziom
obsługi emisji reklam
- wprowadzenie targetowania behawioralnego
- konsekwencja w realizowaniu strategii pozycjonowania IDMnetu jako
sieci nastawionej na sprzedaż jakościową, jako sieci
współpracującej z witrynami, które mają możliwości przygotowywania
ofert bardzo mocno dostosowanych do specyfiki i potrzeb
klientów
- powiększenie przewagi nad konkurencją odnośnie branży
budowlanej
Największe zaskoczenie?
Wartość transakcji zakupu Tradera przez Agorę.
Witold Kempa - CEO Netizens
Najważniejsze wydarzenie branżowe w 2008 roku?
Upadek pierwszej giełdowej spółki e-commerce HOOPLA.PL -
weryfikacja koncepcji bezkrytycznego rozwoju branży, w obszarach
pozostających poza reklamą portalową.
Co było największym zaskoczeniem?
a) pozytywnym
Pierwszy kraj, w którym budżety internetowe przerosły TV - Szwecja
- rodzi nadzieje na repozycjonowanie roli agencji interactive w
projektach marketingowych
b) negatywnym
Zamknięcie przez Google Lively - słowem SL w wydaniu Google się nie
sprawdził, cała ta koncepcja wydaje się zmierzać do ślepego
zaułka.
Wartość rynku w 2008 roku?
rochę nieścisłe to pytanie. Zresztą i tak nie mamy takiej estymacji
- long tail obrotu mniejszych Agencji interaktywnych może okazać
się na tyle znaczący, że błąd estymacji może wynosić nawet 50%.
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli
największy wpływ na rynek?
Twórcy naszej klasy - wpływ
tego portalu zaskoczył socjologów, psychologów i psychiatrów -
masowe zjawiska społeczne wywołane przez portal (romanse, rozwody,
zdrady, wzrost sprzedaży w branży gastronomicznej jako pochodna
aktywności portalu) - materiał analityczny dla wszystkich
marketerów.
Michał Rutkowski - dyrektor zarządzający Tribal
DDB
Najważniejsze wydarzenie na polskim rynku reklamowym w 2008
roku?
Ponad 8 milionów użytkowników naszej klasy miesięcznie. Żaden
szanujący się reklamodawca nie może obok takiego wyniku przejść
obojętnie.
Co było największym zaskoczeniem?
a) pozytywnym
To, że wydatki na internet rosną tak szybko - na koniec roku
prawdopodobnie przekroczą miliard i (prawdopodobnie) wyprzedzą
prasę codzienną i magazyny (radio i i outdoor już zostały w
tyle).
b) negatywnym
To, że sprzedaż prasy codziennej spada tak szybko. I że jedynym
rosnącym dziennikiem jest "Superexpress", który stał się bardziej
'Faktowy' od "Faktu".
Olgierda Cygana - prezes Digital One
Najważniejsze wydarzenie branżowe w 2008 roku?
Myślę, że zmiany własnościowe wokół naszej-klasy oraz widoczne
przyspieszenie dojrzewania portalu, przejawiające się przede
wszystkim w próbie, jak to się ostatnio mówi, 'zmonetyzowania'
olbrzymiej popularności portalu.
Co było największym zaskoczeniem?
-pozytywnym
Wejście Google Polska do IAB Polska, co jest swoistym podkreśleniem
roli stowarzyszenia w rozwój polskiego rynku interaktywnego. W
większości krajów Google stroni od udziału w tego typu
organizacjach.
-negatywnym
Bankructwo hoopla.pl - jednego z dynamiczniejszych podmiotów na
rynku e-commerce w Polsce.
Dołącz do dyskusji: Rok 2008 pod lupą branży internetowej (wideo)