SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Portale: liczy się GIODO nie NSA, bez rewolucji w udostępnianiu danych internautów

Czołowe portale podkreślają, że wyrok NSA w sprawie udostępniania danych autorów komentarzy w internecie nie zmieni wiele w ich postępowaniu w tym zakresie, ponieważ kluczowe są regulacje GIODO.

W środę Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że Agora słusznie odmówiła przekazania spółce Promedica24 danych (adresów e-mailowych i IP komputerów) autorów 36 wpisów na forum Gazeta.pl, które zdaniem Promedica24 naruszyły jej dobre imię i renomę. Tym samym oddalono skargę kasacyjną Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych dotyczącą wcześniejszego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który przyznał Agorze rację, oceniając, że w takich przypadkach nie stosuje się ustawy o ochronie danych osobowych, lecz ustawę o świadczeniu usług drogą elektroniczną, zgodnie z którą jedynym uprawnionym do uzyskania danych eksploatacyjnych (np. adresów IP i e-mailowych, dat i godzin logowania) są organy państwa (policja, prokuratura czy sąd). Przy czym Naczelny Sąd Administracyjny zaznaczył, że wbrew temu, co przyjął sąd pierwszej instancji,
udostępnienia danych z forów internetowych mogą żądać także osoby fizyczne i firmy, które wykażą, że jest to niezbędne dla ochrony dóbr osobistych i dobrego imienia.

Informujące o tym orzeczeniu media podkreślały, że to przełom w walce z obraźliwymi komentarzami w internecie i wpisującymi je użytkownikami (określanymi często jako haterzy). Natomiast komentatorzy spekulowali, że teraz administratorzy dużych serwisów mogą zostać zasypani wnioskami od osób i firm o udostępnienie danych użytkowników, którzy zamieścili dotyczące ich komentarze.

Jednak Anna Mościcka-Miodek, communication & social media manager w Gazeta.pl, w rozmowie z Wirtualnemedia.pl zwraca uwagę, że w uzasadnieniu wyroku NSA nakazał podejście indywidualne do każdej sprawy. - W przypadku firmy Promedica sąd uznał, że Agora słusznie nie wydała danych - skarga kasacyjna GIODO została oddalona, a sprawę wygraliśmy - podkreśla Mościcka-Miodek. - Ten wyrok NSA nie będzie mieć wpływu na politykę wydawania danych osobowych użytkowników portalu Gazeta.pl - zapowiada. - Nadal każdą sprawę będziemy rozpatrywać indywidualnie tak, aby zarówno zapewnić bezpieczeństwo danych osobowych użytkownikom naszego forum i komentarzy,  jak i nie dopuszczać do łamania prawa. Obecnie dostajemy kilka do kilkunastu zapytań o dane osobowe tygodniowo od firm i osób fizycznych, być może ta liczba się zwiększy, ale nie powinno się to przełożyć na większą liczbę wydawanych danych - opisuje.

Również przedstawiciele innych dużych portali nie przewidują, że wyrok NSA spowoduje duże zmiany w przekazywaniu danych autorów komentarzy. - Dotychczas udostępnialiśmy dane zgodnie z dotychczasową linią orzecznictwa uprawnionym organom państwowym, a wnioskodawcom prywatnym na podstawie decyzji GIODO i to podejście generalnego inspektora jest dla nas kluczowe. Dopóki GIODO utrzymywać będzie dotychczasowe stanowisko, nie planujemy żadnych zmian w naszych procedurach - deklaruje Barbara Żbik, rzecznik prasowy Grupy Onet. - Zawsze z uwagą obserwujemy wykładnie sądów, pamiętając, że pozostajemy w systemie statutory law, gdzie precedensy sądowe nie stanowią reguły prawnej - zauważa Joanna Szpyt-Wiktorowska, rzecznik Grupy Interia.pl. - Póki co opieramy się niestety tylko na doniesieniach medialnych, nie mamy wglądu w pełną decyzję sądu - zaznacza Marta Gajowniczek z działu promocji Grupy o2.

Dołącz do dyskusji: Portale: liczy się GIODO nie NSA, bez rewolucji w udostępnianiu danych internautów

8 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
olo
czyli jak zwykle uznaniowosc autorytetow moralnych ponad prawem, czyli prywata
0 0
odpowiedź
User
Bartosz Bator
Dokładnie! Nigdzie NSA nie powiedział, że w omawianej sprawie i jej podobnych należy stosować tylko przepisy ustawy o ochronie danych osobowych i udostępniać dane hejterów. Takie przekłamanie wkradło się do relacji znacznej części mediów. NSA powiedział, że i jedna i druga ustawa może mieć zastosowanie. Zależy to od sytuacji. Zatem mogą zdarzyć się też takie, w których dane hejterów nie zostaną udostępnione. Podejmując decyzję, to GIODO musi ocenić, które dobra chronione przez prawo są ważniejsze – dane osobowe internautów czy interes firmy. Wydaje się, że podkreślenia wymaga właśnie ten fakt. To GIODO ma rozstrzygać w każdej sprawie indywidualnie. NSA wcale nie przyznał wprost racji tym, którzy chcą z automatu dostać dane internautów. NSA powiedział jedynie że mogą je dostać, i każdorazowo zasadność takiego żądania powinna być oceniania czy to przez dysponenta danych czy ewentualnie gdy strony nie dojdą do porozumienia przez GIODO, którego decyzję można oczywiście skarżyć do sądu.
0 0
odpowiedź
User
PARRAIN
W kraju, w którym dziennikarski przygłup wyniósł z IPN-u listę tzw. agentów i ją opublikował wszystko się może zdarzyć. W nic już nie wierzę. Statek Polska przeciekał, przecieka i będzie przeciekał.
0 0
odpowiedź