Nowy Onet.pl podoba się ludziom internetu
Nowa strona Onet.pl budzi pozytywne odczucia, choć nie brak jej mankamentów - wynika z zebranych przez portal Wirtualnemedia.pl opinii przedstawicieli czołowych agencji interaktywnych.
Dostępna jest już wersja beta (beta.onet.pl) nowej strony głównej portalu Onet.pl. O ocenę przeprowadzonych zmian zapytaliśmy specjalistów z największych polskich agencji interaktywnych.
Grzegorz Krzemień, wiceprezes agencji
Golden Submarine
MójOnet, na to czekałem. Do tej pory
żeby odnaleźć coś na portalu Onetu korzystałem ze skrótu
klawiszowego Ctrl+F (uruchamia wyszukiwanie na stronie) i
wpisywałem szukane słowo: np. pogoda, waluta, a następnie śledziłem
gdzie program je podświetlił. Dzięki temu nie musiałem analizować
słowo po słowie zbitych w gromady linków. Od dziś wszystko to, co
przydatne będę miał pod ręką i będę mógł decydować o tym sam.
Na dobrą sprawę reszta portali w Polsce jest podobna do siebie,
mnóstwo niebieskich linków poukładanych w różne kategorie, raz
lepiej raz gorzej. MójOnet - gdzie za pomocą gadżetów będzie można
pogrupować i zarządzać informacjami, które są przydatne
użytkownikowi na co dzień będzie najmocniejszym punktem walki Onetu
z konkurencją. Co ciekawe można sobie
dodać informacje z innych serwisów, tak więc będzie to interesujący
eksperyment dla konkurencji.
Poprawie uległ też wygląd samego portalu, stał się lżejszy - choć zastosowany kolor niebieski nie tworzy miłej atmosfery. Na tym tle znacznie lepiej ze swoją szarością wypada gazeta.pl.
Informacyjnie jest o wiele czytelniej. Wszystko da się odnaleźć
o wiele szybciej niż poprzednio. Skróty w postaci ikon do
najważniejszych funkcjonalności zostawiono w tym samym miejscu, w
którym były w starym lejałcie. Pozbyto się ogonów z linkami, dodano
nowe kategorie wiadomości. Zgodnie z trendami panującymi na innych
portalach są to: plotki, sensacje, czyli to, co się teraz czyta w
biurach nie tylko podczas przerwy na kawę.
Ciekawym eksperymentem w przypadku Onetu jest wyciągniecie wpisów z
forum użytkowników na stronę główną - mam nadzieję, że wpłynie to
pozytywnie na już legendarny ich poziom. Duży plus za wyszukiwarkę:
Szukaj dokładnie w ..., która przeszukuje najpopularniejsze
aplikacje Onetu. Nareszcie ktoś pomyślał i zgrabnie to
zrealizował.
Dziwi brak promowania treści wideo, albo nawet jej oznaczenia. Myślę, że Onet pójdzie drogą mieszania treści pisanej i wideo bez jej wyraźnego oznaczenia - co mnie osobiście irytuje. Zachęcony ciekawym tytułem wiadomości wchodzę i wpadam do ładującego się ślamazarnie filmu.
Nowy Onet to również koniec własnej wyszukiwarki. Google połknie kolejne 3% rynku w Polsce, zbliżając się do 100%. Jednak postawienie na Google przez Onet rodzi kilka problemów biznesowych. Np. ciekawi mnie jak zorganizowane zostanie wyświetlanie reklam z tych samych kampanii w Google i Onecie, które będą promowane, które sponsorowane linki będą ważniejsze i czy wyszukiwarka Onetu nie skończy jako jedna wielka tablica reklamowa?
Andrzej Szewczyk, senior innovation manager w ArtegenceNowa odsłona największego w Polsce portalu to nie tylko odświeżenie szaty graficznej, ale propozycje nowych funkcjonalności i nowe metody nawigacji. Dla Onetu, który od dość dawna nie wprowadzał gruntownych modyfikacji strony głównej, taki zakres zmian to pewnego rodzaju rewolucja.
Publikowane codziennie lub w cyklu tygodniowym magazyny - "Życie gwiazd", "Technologie", "Wokół nauki", itd. - to ciekawy, alternatywny sposób na umożliwienie użytkownikom dotarcia do treści poświęconych konkretnym tematom publikowanych w różnych serwisach portalu. Nie sądzę, aby poprzez magazyny udało się wykreować jakieś nowe przyzwyczajenia internautów związane z terminem publikacji poszczególnych wydań, ale taki sposób agregowania treści stanowi poważną konkurencję dla wortali tematycznych. Jest to także kolejny produkt wykorzystujący synergię różnego rodzaju aktywności wydawcy portalu, np. poprzez prezentację informacji pochodzących z serwisu tvn24.pl czy plejada.pl
W nowej odsłonie Onetu własny mechanizm indeksujący zasoby internetu zastępuje Google. Dalsze próby nawiązywania walki z bezkonkurencyjnym gigantem zza oceanu nie miałyby sensu, ale model biznesowy integracji wyszukiwarki z największym polskim portalem budzi pewne wątpliwości. Jednoczesna obecność przy wynikach wyszukiwania linków sponsorowanych Onetu i Google, może znacząco obniżać ich efektywność, a dla użytkowników będzie to rozwiązanie uciążliwe, podobnie jak kłopotliwe będzie dla podmiotów realizujących kampanie wykorzystujące konkretne słowa kluczowe w wyszukiwarkach bezpośrednie sąsiedztwo dwóch produktów reklamowych dostarczanych przez różnych dostawców.
Zarządzanie widżetami zgrupowanymi w sekcji "Mój Onet" to świetne wsparcie dla idei personalizowania stron przez powracających użytkowników. Co prawda umieszczenie wśród inicjującego pakietu widżetów zegara i kalendarza uznałbym za co najmniej kontrowersyjne, ale być może dobrze spełnią one zadanie demonstracji możliwości tej części strony głównej.
Zgrupowanie w sekcji "Waszym zdaniem" treści tworzonych przez użytkowników to zbyt mało, aby mówić o milowym kroku, ale kierunek otwarcia na społeczności jest niezwykle ważny. Tysiące dyskusji toczonych na stronach Onetu, dwie potężne platformy blogowe i inne serwisy gromadzące społeczności to potencjał, który będzie zyskiwał na znaczeniu.
Przyjemny smaczek nowego wystroju portalu stanowi wykorzystanie chmury tagów, kojarzonej z trendami web 2.0.
Każda zmiana w tak popularnym serwisie rodzi poważne konsekwencje związane z kierowaniem olbrzymiego ruchu użytkowników i realizowaniem celów biznesowych, w tym między innymi emisji reklam i generowaniem sprzedaży. Przeprowadzane badania i analizy nigdy nie dadzą pewności, że tego typu małe rewolucje spotkają się z pełną akceptacją użytkowników i odniosą sukces. Dla polskich użytkowników sieci dobrą wiadomością jest to, że największy portal na naszym rynku czuje oddech konkurencji i ściga się nie tylko z samym sobą.
Łukasz Jach-Bartha, senior interaction
designer w Hypermedia
Postaram się krótko. Nowa
strona domowa Onetu nie rzuca na kolana. Nie lubimy zmian, więc
jeśli ktoś nas nimi uszczęśliwia, powinien zadbać, żebyśmy ich
pragnęli od pierwszego wejrzenia. A w szacie graficznej trudno się
zakochać. Ale w stosunku do poprzedniej wersji portal idzie w
dobrym kierunku.
Ważniejsza dla portalu jest jego zawartość, a raczej tej zawartości dostępność. I tutaj zmiany są zauważalne. Dostajemy modny sidebar z widgetami . Po zalogowaniu się możemy je w sporym zakresie konfigurować wg własnych preferencji. Możemy je włączać, przemieszczać, dodawać własne. Możemy cały pasek gadgetów przesunąć na lewą stronę portalu lub schować z opcją automatycznego wysuwania. Dziwi trochę fakt, że zegar pobiera godzinę z systemu. Podobnie lokalizowanie użytkowników jakoś chyba (jeszcze) nie działa. Zarówno "pogoda", jak i "twoja okolica" uparcie wskazywały jakobym połączył się z serwisem z Wielkopolski. Nie mniej myślę, że internautom może się spodobać.
Na plus trzeba też ocenić nową belkę z rozwijalnym menu. Rozwiązanie może nie rewolucyjne, ale sprawdzone i w mojej ocenie bardzo praktyczne.
Główna część serwisu zachowała dwuszpaltowy układ. Po prawej stronie zachowano kategoryzację wiadomości od ogólnych do szczegółowych działów. Dodano natomiast ramki sekcji, co wyraźnie poprawia sposób odczytywania treści.
Lewa szpalta natomiast wygląda na słabo przemyślaną. Obok całkiem rozsądnego podziału na górną - redakcyjną część serwisu i dolną - społecznościową, dodane zostały sekcje "pasaż" i "zakupy". W dodatku oddzielone wyszukiwarką szczegółową. Całość powoduje zbytnie, moim zdaniem, rozbudowanie pionowe strony. Jest ona wyższa niż poprzednia edycja.
Dobrym posunięciem nazwałbym wykorzystanie Google jako przeglądarki. Słyszałem wiele sceptycznych głosów. Niektórym nie podoba się sposób pokazywania wyników. Że na początku pokazywane są promowane witryny i reklamy a rzeczywiste wyniki gdzieś bardzo nisko. Że zwiększy się udział google w polskim rynku. Osobiście się z tym nie zgadzam. Puryści mogą wejść na stronę główną Google. Zwykli użytkownicy wyszukując informacji na stronie Onetu zupełnie naturalnie powinni się spodziewać, że pierwsze z odpowiedzi będą promować portal, na którym się znajdują.
Nie zagłębiając się w szczegóły, chciałbym też pochwalić projektantów serwisu za większą zgodność ze standardami W3C. Dbałość o poprawną walidację nie jest wbrew pozorom fanaberią programistów. Błędne wyświetlanie strony może poważnie zniechęcić użytkowników.
Podsumowując jestem umiarkowanie zadowolony. Biorąc pod uwagę, że serwis jest jeszcze w fazie testów i wiele na pewno jeszcze zostanie poprawione, cieszą mnie zmiany na jednym z największych polskich portali.
Michał Lubański, dyrektor kreacji i
technologii w Emarketing Experts
Onet wreszcie zdecydował się na zmianę i to już jest plus. Można
spotkać się z opiniami, że w stosunku do "starego" Onetu, nowa
wersja wykorzystuje większą szerokość ekranu, a co za tym idzie
jest bardziej czytelna, ale rozszerzenie serwisu nastąpiło jedynie
o kolumnę z widżetami. Po ich zwinięciu nadal widzimy serwis
zoptymalizowany pod 800 x 600, zatem wg mnie ciężko mówić o
zwiększeniu czytelności.
Wspomniane widżety są kolejnym podejściem Onetu do personalizacji witryny. Wpisują się w popularny od jakiegoś czasu trend tworzenia małych aplikacji nazywanych widżetami. Onet nazwał je gadżetami i sam pomysł wydaje się rozsądny, ale dobór domyślnych widżetów może już budzić zastrzeżenia (vide duży zegarek).
Istotną zmianą jest natomiast powiązanie z mechanizmami wyszukiwania Google, o czym mówiło się od jakiegoś czasu. Wyszukiwarka Onetu potrafiła sprawiać problemy, więc to z pewnością zmiana na lepsze.
Według naszego specjalisty od użyteczności, Piotra Lubańskiego, sporo pozytywnych zmian widać również w warstwie architektury informacji, np. wszystkie serwisy społecznościowe takie jak blogi czy digart znajdziemy pod wspólnym dla nich szyldem "Waszym zdaniem", a część newsową wyraźniej oddzielono od wywiadów i plotek, którym poświęcono wyraźnie więcej miejsca. Miłą nowością jest również możliwość szybkiego wykorzystania najpopularniejszych wyszukiwarek (Zumi, aukcje, praca, słowniki i inne) już z poziomu głównej strony portalu.
Nasz Art Director Michał Duszczyk wskazuję, że sporym minusem wydaje się być kolorystyka i podejrzewam, że nie tylko naszym zdaniem kolory zastosowane w nowej odsłonie Onetu nie są mocną stroną portalu.
Zastanawiać może również brak poważniejszych zmian układu serwisu, poza dodatkową kolumną z widżetami nie widać żadnych rewolucji w rozkładzie treści. Jednak biorąc pod uwagę, że dotychczasowy układ sprawdził się, a użytkownicy się do niego przywiązali jest to zapewne przemyślane działanie.
Dołącz do dyskusji: Nowy Onet.pl podoba się ludziom internetu