SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Niezłe dane o obrotach bieżących to efekt wiary w fundamenty polskiej gospodarki

Deficyt na rachunku obrotów bieżących (C/A) w listopadzie na poziomie 1,27 mld euro nie był zaskoczeniem dla ekspertów. Analitycy zgodnie podkreślają, że jest on wynikiem wyraźnej poprawy eksportu, co udowadnia tezę o coraz wyraźniejszej poprawie sytuacji naszych partnerów handlowych.

Listopad był kolejnym miesiącem, gdy saldo rachunków obrotów bieżących było ujemne, ale szczegółowa analiza składowych wskaźnika napawa optymizmem. Tym bardziej, że po danych za październik pojawiła się obawa o odwrócenie pozytywnego dla naszej gospodarki trendu. Tymczasem okazało się, że było to jednorazowe zaburzenie, które zostało dodatkowo zweryfikowane dzisiaj. Należy jednak zwrócić uwagę, że listopadowy wynik także został nieco zmącony efektem wypłaty blisko 2-mld dywidendy z PZU dla Eureko.

Niemniej dobry, z punktu widzenia gospodarki, wynik C/A w listopadzie po oczyszczeniu z "efektu dywidendy PZU" jest faktem. Widoczna jest przede wszystkim wyraźna poprawa sytuacji eksporterów, co potwierdza tezy o coraz lepszej kondycji największych gospodarek, w tym naszych głównych partnerów handlowych. I tych optymistycznych wizji nie powinno zaburzyć także nieco wolniej odbudowujący się import.

Na pewno więc dane dotyczące handlu nadal wskazują na atrakcyjność polskich produktów i zdecydowanie udowadniają, że w IV kwartale 2009 r. eksport netto będzie wraz z konsumpcją motorem napędowym polskiej gospodarki i to właśnie dzięki tym dwóm czynnikom PKB w ostatnich trzech miesiącach 2009 r. mógł zbliżyć się do poziomu nawet 3%, a więc także bardzo mocno zwiększyć także wynik w całym 2009 r.

Poniżej prezentujemy najciekawsze opinie ekspertów.

"Wynik C/A w listopadzie był zaburzony przez rozliczenie transakcji między PZU, Skarbem Państwa i Eureko. Dane potwierdziły, że niski odczyt eksportu w październiku był zjawiskiem jednorazowym i wynikał z przesunięć eksportu w czasie. Jednocześnie wciąż pod presją pozostaje import. Z taka sytuacją będziemy mieli prawdopodobnie do czynienia do czasu znaczącej odbudowy zapasów przez przedsiębiorstwa i ożywienia aktywności inwestycyjnej. W kontekście wzrostu gospodarczego w IV kw. 2009 r. dzisiejsze dane wskazują, że eksport nadal odgrywał znaczącą rolę w generowaniu wzrostu PKB. W kolejnych kwartałach oczekujemy stopniowego przyspieszenia eksportu, jednak przy wciąż kruchym ożywieniu w strefie euro dynamika tego ożywienia będzie ograniczona. Jednocześnie ze wzrostem akumulacji (spodziewamy się, że 2010 będzie rokiem wzrostu zarówno zapasów jak i inwestycji) powinniśmy mieć do czynienia z ożywieniem importu. W efekcie w 2010 r. eksport netto przestanie generować wzrost gospodar! czy, a jego kontrybucja w PKB będzie ujemna" - ekonomista Banku BPH Adam Antoniak.

"Ze wstępnych danych NBP wynika, że deficyt na rachunku bieżącym wyniósł w listopadzie -1,27 mld euro i był mniejszy od konsensusu rynkowego oraz wyższy od naszej prognozy. Wraz z publikacją danych za listopad NBP skorygował znacznie wartości za październik, deficyt bieżący w październiku wyniósł 266 mln, nie jak wcześniej podano ponad 1,4 mld euro. Rewizja dotyczyła m. in. rachunku towarów. Potwierdziły się więc nasze przypuszczenia, że słaby odczyt eksportu w październiku nie był początkiem niepokojącego trendu. Rewizja po raz kolejny przypomina, że miesięczne szacunki bilansu płatniczego mają charakter wstępny i podlegają częstym i głębokim rewizjom. Dane za listopad pokazały, że wyrażony w euro eksport towarów był już o jedynie 0,1% niższy niż przed rokiem. Można więc uznać, że dzięki poprawie koniunktury u naszych partnerów handlowych i przy wsparciu słabego złotego polski eksport odrobił straty spowodowane przez globalną recesję. Spadek importu towarów jest nadal głębs! zy niż w przypadku eksportu i wynosi 11,9% r/r. Dzięki temu saldo obrotów towarowych w listopadzie wyniosło -292 mln euro, a deficyt był znacznie niższy niż notowany w okresie dobrej koniunktury. W naszej ocenie w 2010 r. za sprawą poprawy popytu krajowego możliwe jest wzrost importu w tempie przewyższającym eksport i w konsekwencji zwiększenie deficytu handlowego. Rachunek transferów był w listopadzie zaburzony przez wypłatę dywidendy dla PZU. Spowodowała ona również odpływ zagranicznych inwestycji bezpośrednich poprzez wypłatę wcześniej reinwestowanych zysków. Wysoki deficyt na rachunku dochodów potwierdza dobra sytuację finansowa przedsiębiorstw z udziałem kapitału zagranicznego. Wg. naszych szacunków deficyt na rachunku bieżącym w całym 2009 r. wyniósł 1,8% PKB, znajdował się więc na bezpiecznym poziomie. Deficyt jest też w całości pokryty przez uznawane za stabilne źródło finansowania zagraniczne inwestycje bezpośrednie" - ekonomista Banku Millennium Grzegorz Maliszews! ki.

"Listopadowe dane dotyczące bilansu płatniczego zaskoczyły pozytywnie z deficytem na rachunku obrotów bieżących na poziomie 1272 mln euro. Warto zwrócić uwagę na rewizję październikowych danych: obniżenie deficytu do 266 mln euro z 991 mln euro wcześniej szacowanych było efektem rewizji w dół danych odnośnie handlu zagranicznego (do 103 mln euro z 819 mln euro), głównie w wyniku znacznego podwyższenia wartości eksportu. Listopadowe pogorszenie deficytu na rachunku obrotów bieżących było efektem dwóch czynników: 1) deficytu na rachunku dochodów oraz 2) deficytu na rachunku transferów bieżących (po raz pierwszy od stycznia 2005 r.), co wiązało się z jednostkową transakcją. Wysoki deficyt dochodów, drugi miesiąc z rzędu przekraczający 1 mld euro, to przede wszystkim efekt płatności dywidendy z PZU. Pozytywnie zaskoczyły dane dotyczące handlu zagranicznego z deficytem na poziomie tylko 292 mln euro, przy spadku eksportu zaledwie o 0,1% r/r, a importu o 11,9% r/r. Podsumowując, d! ane dotyczące handlu niezmiennie wskazują na atrakcyjność polskich towarów, co również jest efektem stopniowej poprawy popytu zagranicznego. Wspierają one nasze oczekiwania, że w IV kwartale 2009 r. eksport netto będzie, obok konsumpcji prywatnej, głównym motorem wzrostu gospodarczego, który szacujemy na poziomie 3,1%. Listopadowe dane odnośnie bilansu płatniczego nie zmieniają naszego ogólnego poglądu co rocznych danych. Podtrzymujemy nasz bazowy scenariusz, że w 2009 r. deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł około 2% PKB" - ekonomistka Banku Pekao SA Agnieszka Decewicz.

"Dane o bilansie płatniczym za listopad 2009 r. okazały się sporym zaskoczeniem. Deficyt obrotów bieżących wprawdzie wzrósł do 1,3 mld euro, jednak poniżej oczekiwań rynkowych (1,6 mld euro) i naszej prognozy (2,7 mld euro). Nasza prognoza opierała się na wypłacie przez PZU dywidendy dla Eureko (1,9 mld euro), która jednak (i to jest właśnie zaskoczeniem) nie została ujęta w rachunku bilansu płatniczego. Można podejrzewać, że istotna część tej dywidendy (1,6 mld euro) jeszcze w listopadzie trafiła na rachunki bankowe w polskich bankach - o tyle wzrosły bowiem zobowiązania polskich instytucji finansowych wobec podmiotów zagranicznych. Nie wyjaśnia to jednak kwestii braku dywidendy w saldzie dochodów. Zaskakująco dobry wynik salda C/A to również zasługa mniejszego deficytu w obrotach handlowych (0,3 mld euro), wynikającego z bardzo dobrych wyników eksportu. W listopadzie ub. r. eksport polskich towarów był tylko o 0,1% niższy niż przed rokiem. Towarzyszył temu znacznie głębszy! , blisko 12%, spadek importu w porównaniu z analogicznym okresem 2008 r. Odnotowano również, kolejny miesiąc z rzędu, nadwyżkę w saldzie usług (0,4 mld euro). Co ciekawe, deficyt pojawił się po stronie transferów (-0,3 mld euro) i był spowodowany według komentarza NBP jednorazową transakcją. Trudno jednak przychylić się tezie, że chodzi tu o dywidendę PZU, która nie powinna być kwalifikowana jako transfer bieżący. NBP dokonało również poważnej rewizji wcześniejszych danych: deficyt za październik, dotychczas bliski 1 mld euro, zmniejszył się do niespełna 0,3 mld euro. Biorąc pod uwagę, że opublikowane wcześniej przez NBP dane o kwartalnym bilansie płatniczym za Q3 '09 wskazywały na większy deficyt niż dane miesięczne, należałoby się spodziewać rewizji danych w przeciwną stronę. Uwzględniając liczbę zaskoczeń i niejasności metodologicznych, trudno o wyciągnięcie z dzisiejszych danych klarownych wniosków. Odbiciu polskiej gospodarki powinno towarzyszyć stopniowe pogłębianie s! ię deficytu w obrotach handlowych, wywierając presję na większy deficy t obrotów bieżących, i zjawisko to prawdopodobnie będzie widoczne w perspektywie kilku miesięcy. Uważamy również, że saldo C/A może wkrótce obciążyć ekspatriacja dywidendy PZU (niewykluczone, że doszło do niej faktycznie w listopadzie, lecz nie została zaksięgowana i rewizja danych NBP w następnym miesiącu wykaże zdecydowanie większy deficyt)" - główny ekonomista Noble Bank Radosław Cholewiński.

Dołącz do dyskusji: Niezłe dane o obrotach bieżących to efekt wiary w fundamenty polskiej gospodarki

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl