SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Krzysztof Pieczyński w filmie "Krew Boga" zajmuje się chrystianizacją

W sieci pojawił się zwiastun filmu "Krew Boga" z Krzysztofem Pieczyńskim w roli głównej.

"Krew Boga" to najnowsze dzieło Bartosza Konopki – twórcy nominowanego do Oscara "Królika po berlińsku" i nagradzanego "Lęku wysokości". Ten odbiegający estetyką od poprzednich dzieł reżysera obraz jest osadzoną w czasach średniowiecza, lecz niepozbawioną współczesnego wymiaru refleksją na temat wiary i kościoła oraz przemocy i tolerancji, w formie przypominającą bezkompromisowe dzieła Nicolasa Windinga Refna czy serialowy hit "Gra o tron". W rolach głównych w filmie występują: Krzysztof Pieczyński, Karol Bernacki, Jacek Koman, Wiktoria Gorodeckaja, belgijscy aktorzy Jan Bijvoet i Jeroen Perceval oraz jeden z najoryginalniejszych współczesnych performerów – Francuz Olivier de Sagazan. Nominowaną do Złotych Lwów "Krew Boga" doceniono podczas festiwalu filmowego w Gdyni za zdjęcia Jacka Podgórskiego. Obraz znalazł się też w programie festiwalu filmowego w Moskwie.

Wczesne średniowiecze. Na ostatnią pogańską wyspę, cudem uniknąwszy śmierci, dociera rycerz Willibrord (Krzysztof Pieczyński). Okrutnie doświadczony przez los, lecz twardo stąpający po ziemi wojownik, już dawno zginąłby, gdyby nie pomoc Bezimiennego (Karol Bernacki) – pełnego ideałów chłopaka, skrywającego przed światem prawdziwą tożsamość. Pomimo różnic w światopoglądzie i podejściu do religii, mężczyźni zostają towarzyszami podróży. Kontynuują wędrówkę połączeni wspólnym celem – chcą odnaleźć i ochrzcić ukrytą w górach osadę pogan. Chociaż chrystianizacja mieszkańców to jedyny sposób, by uchronić ich przed zbliżającą się zagładą, misję bohaterów spróbują zatrzymać kapłan pogan oraz ich wódz, Geowold. Ich działania wystawiają poglądy obcych na wielką próbę. Jednak w ostatnim bastionie "starej wiary" Willibrord i Bezimienny mogą liczyć na nieoczekiwanego sojusznika. Jest nim Prahwe – charyzmatyczna córka Geowolda. Wkrótce miłość skonfrontuje się z nienawiścią, dialog z przemocą, szaleństwo z zasadami, a wielu będzie musiało zginąć.

- Pomysł na film zrodził się z kilku inspiracji. Po pierwsze z mojego odwiecznego sprzeciwu wobec bezdyskusyjnych dogmatów i autorytetów. Z potrzeby szukania dialogu, alternatyw, które mogą godzić różne pomysły na świat, a nie zaogniać konflikty - mówi Bartosz Konopka, reżyser. - Po drugie – z fascynacji pokojowymi buntownikami, takimi jak Chrystus, Gandhi, Martin Luther King i inni. Po trzecie z mądrości, jaką niesie w sobie milczenie, poszukiwanie skupienia wewnętrznego, oddziaływanie na ludzi obecnością, a nie pustymi słowami, wszechobecnym zagadaniem, ideologią.

Scenariusz filmu "Krew Boga" powstał w wyniku współpracy Bartosza Konopki, Przemysława Nowakowskiego i Anny Wydry. Autorem zdjęć do filmu jest Jacek Podgórski. Za scenografię odpowiada Marek Warszewski, za kostiumy Marta Ostrowicz, a za charakteryzację Dariusz Krysiak.

"Krew Boga" w kinach od 14 czerwca.

Dołącz do dyskusji: Krzysztof Pieczyński w filmie "Krew Boga" zajmuje się chrystianizacją

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
nynu
A może by tak pieczyński zajął się opresją, jakże przecież obecnie zdecydowanie większą, innych religii. Opresja chrześcijaństwa mocno już nieaktualna. Czyżby tego biedak nie zauważył ? Nie zauważył idących, co roku w setki tysięcy, chrześcijan mordowanych za wiarę . Pole do popisu co do opresji wyznań dla jego aktorskiego talentu jakże duże. Choćby islam, hinduizm, skrajny judaizm. A i buddyści nie są nieskazitelni. Jakoś o mordach dokonywanych przez chrześcijan ostatnio nie słyszałem. Cóż każdy, w tym aktor lub aktorzyna, jest bohaterem na miarę swoich możliwości.
0 0
odpowiedź