SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

KRRiT przypomina swoje działania w obronie dziennikarzy. „Oświadczenie TVP to nierzetelne oceny bez wiedzy”

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w odpowiedzi na oświadczenie Telewizji Polskiej krytykujące zleconą przez KRRiT analizę „Wiadomości”, „Faktów” i „Wydarzeń” opisuje, jak w ostatnich latach interweniowała w przypadkach naruszania wolności słowa, m.in. napaści na dziennikarzy telewizyjnych i radiowych. Według KRRiT publiczny nadawca w oświadczeniu „uzurpuje sobie prawo do wydawania skrajnych ocen moralnych nieopartych na faktach”.

Jan Dworak jako przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, foto: PAP/Jakub Kamiński Jan Dworak jako przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, foto: PAP/Jakub Kamiński

We wtorek Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji opublikowała wyniki zleconej dwojgu naukowców analizy 8 wydań „Wiadomości” TVP1, „Faktów” TVN i „Wydarzeń” Polsatu z lutego br. Autorzy badania stwierdzili, że program TVP nie spełnia ustawowych wymogów pluralizmu i bezstronności, bo w mocno pozytywnym świetle opisuje działania rządu i prezydenta, a za słabo prezentuje opinie środowisk opozycyjnych. Uchybień dopatrzyli się także w serwisach TVN i Polsatu (przeczytaj szczegóły).

Tego samego dnia wieczorem centrum informacji Telewizji Polskiej wydało oświadczenie, w którym mocno skrytykowało KRRiT, zarzucając jej m.in. upolitycznienie i bierność wobec nieprawidłowości w mediach mających miejsce w ostatnich latach. - Bierność KRRiT w obecnym składzie wobec działań poprzednich władz i jej przyzwolenie na deptanie wolności słowa, prawa do informacji i przede wszystkim bezstronności mediów publicznych, skompromitowały to gremium i odebrały mu moralne prawo do zabierania głosu w imię rzekomej troski o zachowanie zasad etyki dziennikarskiej - oceniono w oświadczeniu (więcej na ten temat).

Krajowa Rada w czwartek odniosła się do tego, zwracając uwagę w wydanym komunikacie, że zgodnie z ustawą o KRRiT i konstytucją zajmuje się tylko rynkiem radiowym i telewizyjnym, tymczasem w oświadczeniu TVP zarzucono jej brak reakcji na działania ABW i prokuratorów w redakcji „Wprost” w czerwcu 2014 roku w związku z aferą podsłuchową. - Treść oświadczenia Centrum Informacji TVP z 12 kwietnia 2016 r., świadczy dobitnie, że jego autor  nie zna faktów, o których pisze, a te które są przytoczone, nie mają potwierdzenia w rzeczywistości - ocenia KRRiT.

W komunikacie Krajowa Rada opisuje krótko kilka sytuacji, w których interweniowała w ostatnich latach wobec naruszenia wolności słowa w telewizji i radiu oraz czynnych napaści na dziennikarzy tych mediów podczas wykonywania obowiązków służbowych. Wylicza swoje działania w sprawie skazania w 2011 roku za przestępstwo z art.212 kodeksu karnego: dziennikarza Jerzego Jachowicza i blogera Łukasza Kasprowicza, incydentu z ekipą Polsat News i uczestnikami pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę w 2011 roku, napaści na Grzegorza Miecugowa podczas Przystanku Woodstock w 2013 roku, zatrzymania przez policję w listopadzie 2014 roku Tomasza Gzella i Jana Pawlickiego w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej oraz ataku na dziennikarza TVP Info podczas miesięcznicy smoleńskiej w grudniu ub.r.

Krajowa Rada podkreśla też, że zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji (art. 6 pkt 5) ma obowiązek organizowania badań treści i odbioru usług medialnych. Przewodniczący KRRiT Jan Dworak w środę na antenie TVP Info przypomniał, że Rada zlecała takie badani w ostatnich latach, dotyczyły one m.in. relacjonowania w mediach kampanii wyborczych.

- Po raz pierwszy KRRiT spotyka się z reakcją nadawcy, który zamiast merytorycznie ustosunkować się do wyników badań naukowych dotyczących programu uzurpuje sobie prawo do wydawania skrajnych ocen moralnych nieopartych na faktach, w oderwaniu od obowiązującego porządku prawnego. To nierzetelne - czytamy w oświadczeniu Krajowej Rady.

Cały tekst odpowiedzi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na oświadczenie Telewizji Polskiej:

Zgodnie z art. 213 Konstytucji RP oraz art. 6 ust.1 ustawy o radiofonii i telewizji Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jako organ państwowy stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji, samodzielności dostawców usług medialnych i interesów odbiorców oraz ma za zadanie zapewnić otwarty i pluralistyczny charakter radiofonii i telewizji. KRRiT nie ma natomiast kompetencji do wkraczania na wolny rynek prasy drukowanej, dotyczy to także większości aktywności w Internecie.

Treść oświadczenia Centrum Informacji TVP z 12 kwietnia 2016 r., świadczy dobitnie, że jego autor  nie zna faktów, o których pisze, a te które są przytoczone, nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Dlatego KRRiT przypomina:

Dbając o przestrzeganie obowiązków i powinności nadawcy publicznego wynikających z art. 21 pkt. 1 i 2 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji KRRiT wielokrotnie monitorowała oraz analizowała programy i audycje nadawców publicznych, przedstawiając nadawcom i opinii publicznej wyniki kontroli. W ciągu ostatnich dwóch lat czterokrotnie monitorowała przebieg kampanii wyborczych w mediach. (więcej na stronie www.krrit.gov.pl/dla-nadawcow-i-operatorow/kontrola-nadawcow)

Jako rzecznik odbiorców i użytkowników usług medialnych Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji analizuje przypadki naruszenia wolności słowa, ograniczania swobody wypowiedzi w mediach, w tym również przypadki czynnej napaści na dziennikarzy telewizji i radia wykonujących obowiązki służbowe.

W 2011 r. KRRiT dwukrotnie zabrała głos w obronie skazanych za przestępstwo z art.212 kodeksu karnego: dziennikarza Jerzego Jachowicza i blogera Łukasza Kasprowicza. „Niepokój budzi sytuacja, w której politycy prowadzą polemikę z prasą za pomocą przepisów prawa karnego” - stwierdziła KRRiT w swoim oświadczeniu (wszystkie powoływane dokumenty dostępne są na stronie internetowej KRRiT). Członkowie KRRiT wielokrotnie wspierali w mediach kampanię przeciw art. 212 k.k. prowadzoną przez dziennikarzy i obrońców wolności słowa z organizacji pozarządowych, uznając, że ta norma prawna może ograniczać wolność słowa także w radiu i telewizji.

15 lipca 2011 r. KRRiT wyraziła zaniepokojenie incydentem podczas pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę, kiedy to jej uczestnicy siłą uniemożliwili wykonywanie obowiązków dziennikarskich ekipie telewizyjnej Polsat News. KRRiT wezwała wówczas wszystkich uczestników życia publicznego do równego traktowania wszystkich mediów i przestrzegała przed wzbudzaniem niechęci i nieufności do dziennikarzy. Jesienią 2011 r. KRRiT skrytykowała atak uczestników Marszu Niepodległości na dziennikarzy oraz zniszczenie wozu transmisyjnego TVN. „Niezależnie od różnic w poglądach i ocenach niedopuszczalne jest relatywizowanie czy choćby pośrednie usprawiedliwianie napaści na dziennikarzy, zaś polemiki i spory w mediach nie powinny podważać spraw tak fundamentalnych, jak osobiste bezpieczeństwo dziennikarzy wykonujących powinności służbowe” - oświadczyła KRRiT.

W sierpniu 2013 r. za czyn „niedopuszczalny, naganny moralnie i godzący w istotę wolnych mediów” KRRiT uznała atak na Grzegorza Miecugowa podczas Przystanku Woodstock. „Nikt nie może dzielić mediów na dobre i na złe, siłą eliminować tych, które uzna za niewłaściwe, decydować kto i jak może publicznie zabrać głos”. KRRiT zaapelowała do dziennikarzy i ich organizacji zawodowych o „jednoznaczne potępienie agresji wobec dziennikarzy i o obronę podstawowych zasad demokratycznego systemu opartego na wolności mediów i wolności słowa”.

Jesienią 2014 r. i przez pierwsze miesiące 2015 r. KRRiT na bieżąco monitorowała bieg zdarzeń związanych z zatrzymaniem 20 listopada 2014 r. w Państwowej Komisji Wyborczej fotoreportera PAP Tomasza Gzella i reportera TV Republika Jana Pawlickiego, dziś dyrektora TVP1. Przedstawiciel KRRiT przysłuchiwał się rozprawom sądowym dwójki oskarżonych i relacjonował KRRiT ich przebieg, a informacja na ten temat została umieszczona w dorocznym sprawozdaniu z działalności KRRiT, które podlega ocenie Sejmu, Senatu i Prezydenta RP. Wiosną 2015 r. KRRiT z satysfakcją przyjęła uniewinnienie dziennikarzy. W oparciu o oświadczenie Ministra Spraw Wewnętrznych, że „w przyszłości nie może dochodzić do takich sytuacji”, KRRiT zwróciła się do MSW o informacje, jakie działania zostały podjęte. W odpowiedzi Sekretarza Stanu MSW, Piotra Stachańczyka czytamy: „W Komendzie Głównej Policji w dniu 25 listopada ubiegłego roku rozpoczął prace specjalny zespół, który wypracował zasady współdziałania z mediami. W czasie dwustronnych spotkań funkcjonariuszy i dziennikarzy prowadzono dialog, przekazano również przedstawicielom mediów decyzję Komendanta Głównego Policji, zgodnie z którą rzecznicy Komendantów Wojewódzkich Policji będą osobiście odpowiedzialni za zapewnienie bezpieczeństwa pracy i pełnienia misji przez dziennikarzy w miejscach interwencji policyjnych.”

17 grudnia 2015 r. KRRiT „wyraziła sprzeciw wobec wszelkich form agresji w stosunku do dziennikarzy pełniących swoistą służbę publiczną” w następstwie ataku na dziennikarza TVP Info podczas comiesięcznych uroczystości upamiętniających ofiary katastrofy smoleńskiej. KRRiT podkreśliła, że „ataki na dziennikarzy wywołują w mediach „efekt mrożący,” co może być pierwszym krokiem do powrotu cenzury prewencyjnej. Mogą być one też rozumiane jako przyzwolenie na agresywne zachowania wobec dziennikarzy”.

Art. 6 pkt 5 ustawy o radiofonii i telewizji nakłada na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji obowiązek organizowania badań treści i odbioru usług medialnych. Po raz pierwszy KRRiT spotyka się z reakcją nadawcy, który zamiast merytorycznie ustosunkować się do wyników badań naukowych dotyczących programu uzurpuje sobie prawo do wydawania skrajnych ocen moralnych nieopartych na faktach, w oderwaniu od obowiązującego porządku prawnego. To nierzetelne.

Dołącz do dyskusji: KRRiT przypomina swoje działania w obronie dziennikarzy. „Oświadczenie TVP to nierzetelne oceny bez wiedzy”

12 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
lubicz
Dworak to chyba kniaziowskie nazwisķo
0 0
odpowiedź
User
widz
- nie ma sensu poruszać ta błahych spraw ...
- pan uważa, że zeznania prezydenta w sądzie są błahą sprawą???
Dworak wciąż jest dupochronem BK:)
0 0
odpowiedź
User
!!!
Jacek Kurski nie ma prawa do ocen moralnych?! Pierwszy moralista Rzeczypospolitej....
0 0
odpowiedź