Dlaczego TVN kupił N?
Dywersyfikacją przychodów i chęcią uczestnictwa we wzroście rynku platform satelitarnych, zarząd TVN tłumaczył wczoraj przyczyny decyzji o zwiększeniu udziału w platformie N z 25 proc. do 51 proc. Jednak inwestorów to nie przekonało, bo kurs spółki spadł w czwartek o 13 proc.
- Trudno sobie wyobrazić inną tak atrakcyjną inwestycję w tej chwili na polskim rynku. Platforma N to produkt dojrzały, dobrze się sprzedający - mówił podczas konferencji prezes TVN Piotr Walter. Według niego, przejęcie kontroli nad N, pozwoli spółce zdywersyfikować przychody, bo poza reklamami i opłatami od operatorów kablowych będzie również zarabiać na abonamencie. Posunięcie to zabezpieczy także dystrybucję kanałów tematycznych TVN i pomoże w negocjacjach z innymi operatorami. Spółka chce też w pełni brać udział we wzroście rynku płatnej telewizji satelitarnej (firma ScreenDigest szacuje że do 2012 roku wzrośnie on z 4,7 mln do 7,5 mln abonentów) i w konsolidacji tego rynku.
Za 26 proc. akcji spółki Neovision Holding BV, będącej jedynym udziałowcem ITI Neovision Sp. z.o.o., operatora N, TVN zapłaci 46,2 mln euro, a także udzieli platformie pożyczki w wysokości 25,1 mln euro. Kwota zakupu akcji może się powiększyć, maksymalnie do 60 mln euro, pod warunkiem spełnienia przez N w 2010 roku następujących warunków: zwiększenia przychodów abonamentowych powyżej kwoty 555,6 mln zł, przekroczenia liczby 848 tys. klientów płacących abonament, wzrostu ARPU (średniego przychodu z jednego abonenta) powyżej 60,48 zł oraz uzyskania dodatniego wyniku EBITDA.
Opcja przejęcia pakietu kontrolnego platformy znalazła się w umowie zakupu przez TVN 25 proc. akcji zawartej w maju ub.r. Zapisano wtedy, że taka możliwość istnieje przez trzy lata. - Nie dziwi mnie termin skorzystania z tej opcji, bo platforma N jest teraz na etapie rozwoju, co wymaga sporego zaangażowania kapitałowego. A możliwości finansowania przez Grupę ITI się skończyły ze względu na jej zadłużenie - tłumaczy nam Waldemar Stachowiak, analityk firmy doradczej Ipopema Securities. Na decyzję TVN źle zareagowali inwestorzy, bo kurs akcji spółki na zamknięciu wczorajszej sesji na GPW wyniósł 9,26 zł, czyli był o 13,3 proc. niższy niż na środowym zamknięciu.
- Doszliśmy do etapu, gdy będziemy udowadniać jak bardzo platforma N jest zyskownym przedsięwzięciem - przekonywał na konferencji Maciej Sojka, prezes ITI Neovision. Dzięki zakupowi pakietu kontrolnego N przez stację, poza dofinansowaniem, platforma uzyska od TVN większe wparcie marketingowe, a także możliwość wspólnego negocjowania praw do dystrybucji zawartości programowej. - Będziemy mogli teraz nabywać prawa do dystrybucji kontentu we wszystkich możliwych kanałach, czyli w telewizji naziemnej, sieciach kablowych, internecie czy VoD - podkreślił Piotr Walter.
Platforma N miała na koniec lutego br. 532 tys. abonentów i 157 tys. użytkowników usługi pre-paid (Telewizji na kartę), co dało jej ok. 13 proc. udziału w rynku platform satelitarnych. (Cyfrowy Polsat dysponował na koniec ub.r. bazą 2,72 mln abonentów, a Cyfra+ - 1,38 mln). Spółka ITI Neovision w zeszłym roku przyniosła ponad 300 mln zł start netto (TVN na ich pokrycie wyłożył 76 mln zł). Według zapowiedzi z wczorajszej konferencji, platforma ma osiągnąć rentowność na poziomie EBITDA w 2010 roku.
Dołącz do dyskusji: Dlaczego TVN kupił N?